Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

26 komentarzy

  1. Na przejściu, przeszła połowę szerokości jezdni, czyli nie wylazła z nienacka i co będzie?

    • Hejtery rozpaczają, nie mogą nic zarzucić pieszej

    • Nie bronię kierującej, ale do obowiązków pieszego należy spojrzenie w prawo w połowie na środku jezdni, by upewnić się czy nie nadjeżdża pojazd z tej strony. Właśnie ignorowanie tej zasady często kończy się potrąceniem. Większość pieszych kieruje się wykutym w szkole „patrzę w lewo, patrzę w prawo, patrzę w lewo, potem wzrok w asfalt i zapierniczam na drugą stronę”, a niektórzy wręcz patrzą *tylko* w lewo, zakładając najwidoczniej, że jak „ten bliższy” kierowca się zatrzyma, to cały świat stanie wraz z nim.

  2. Dziewczyna przebiegała.

  3. Dziewczyna weszła na jezdnie bo bo kierowcy się zatrzymali. W polowie jezdni przyspieszyła jak zobaczyła że to drugie auto nie zwalnia. Pewnie myślała że uda jej sie uciec

  4. Tak się składa, że byłam świadkiem tego wypadku. Stałam na przystanku i w pewnym momencie słychać było huk, dopiero później odgłos hamowania a samochód zatrzymał się praktycznie na końcu zatoczki autobusowej. Z samochodu wyskoczyły dwie kobiety z czego jedna jeszcze podnosiła przednie siedzenie żeby umożliwić wyjście drugiemu pasażerowi. Jedna z kobiet zaczęła krzyczeć żeby wezwać pogotowie, a dwie podbiegły do poszkodowanej, która znajdowała się kilkanaście metrów za przejściem (na początku zatoczki autobusowej). Jedna z kobiet podbiegła do osób stojących na przystanku- znajdowałam się na nim ja i jeszcze dwie kobiety z zapytaniem czy coś widziałyśmy, a dokładnie ” czy widziały Panie co się stało, jak ta kobieta wbiegła nam pod koła” – niestety my tylko słyszałyśmy huk, ale Pani próbowała nam narzucić swoją wersje wydarzeń. Z relacji jednej z kobiet wynikało, że przez chwile samochód jechał z kobietą znajdującą się na masce. Jedno jest pewne, kobieta NIE jechała 50km/h i nie dostosowała się do trudnych warunków drogowych.

    • Samochód nie zatrzymał się na na końcu zatoczki autobusowej, tylko kierująca samochodem zjechała po zdarzeniu na zatoczke aby zatrzymać samochód w bezpiecznym dla innych kierujących miejscu.

    • apropo prędkości, skoro słyszałaś huk puk to nie widziałaś auta jak jedzie, po drugie skoro nie widziałaś jak jedzie to skąd wiesz, że NIE jechała 50km/h, po trzecie w jaki k***a sposób potrafisz oczami zmierzyć prędkość pojazdu??!! baa, można stwierdzić pewnie, że w pamięci obliczyłaś czas pomiędzy odgłosem stuknięcia do momentu hamowania, uwzględniając przy okazji masę auta i drogę przebytą w momencie od huk do hamowania i od hamowania do zatrzymania pojazdu (zarejestrowanych super oczami mierzącymi prędkość, masę nie wspominając o tarciu jakie występowało w chwili hamowania?). Takie informacje powinnaś niezwłocznie przekazać prokuraturze, której pomocnym będą te dane w udowodnieniu winy:D W imię czynu społecznego!! 🙂

      „Świadek” kierowca jedno, pieszy też powinien uważać na przejściu i na siebie i na innych, skoro przechodzę przez przejście to obserwuję co się dzieje i jak widzę, że auto nie zwalnia to się zatrzymuję!

  5. z wlasnego doswiadczenia wiem ze czesto takiego pieszego idacego z lewej zaslania slupek ten przy szybie – nie wiem jak to sie nazywa ale chodzi o polaczenie samochodu z dachem 😉 . mi osobiscie zdarzylo sie tak kilka razy wyjechac wprost pod jadacy samochod – na szczescie w pore tamci kierowcy reagowali.

    • Kierowca co pieszych nie lubi

      Słupek A w niektórych samochodach jest tak szeroki, że trzeba się nieźle nagimnastykowac żeby coś zobaczyć

  6. Drogi są dla samochodów! Ile razy widzi się że zapala się zielone a ten idzie bezmyślnie i dłubie coś w telefonie, ale oczywiscie ma pierszenstwo tylko ze po spotkaniu równiez z bezmyślnym kierowcą to co się dzieje ?

  7. Jakim debilem i igmorantem trzeba być żeby nie zwrócić uwagi / nie zauważyć że na przeciwleglym pasie stoi samochód przed przejściem… Tyle w temacie idiotów piszących o winie pieszej, bo przecież samochód na światłach jest doskonale widoczny… Piesza była już w połowie pasa jezdni i zdążyła tylko spróbować odskoczyć jednak kierująca pomimo małej prędkości ją uderzyła, hamowanie zaczęło się na przejściu…

  8. Tam w godzinach zmierzchu i gdy jest ciemno rzeczywiście jest trudna widocznosc , z tego co pamietam albo pozno włączają oświetlenie albo w ogóle go nie ma.

  9. Dlaczego ludzie wypisuja takie glupoty. Akurat dojezdzalem do przejscia z naprzeciwka okolo 50 m. Dziewczyna przebiegla. Zaczela biec, nie w polowie, przebiegla prawie cale przejscie. Kierujaca, ktora potracila piesza, w ale nie jechala szybko, a zatrzymala sie dopiero w zatoczce, dlatego ze wykonala manewr omijajac ja (prawie). Zahaczyla ja bokiem lub prawym rogiem auta, przekraczajac w polowie srodkowa os jezdni. Kazdy doswiadczony kierowca w tak miespodziewanej sytuacji i przy tak trudnych warunkach nie próbowałby od razu hamowac tylko omijac. Hamowanie spowodowaloby to, ze dziewczyna wyladowalaby centalnie na masce i szybie auta. Wcale nie lezala kilkanascie m od przejscia tylko gora 1m! I polsiedziala i nielezala. Brawo dla niewatlpliwie mlodej kierowcy, za prawidlowa reakcje. Niech osoby, ktore nie widzialy calego zdarzenia a cytuje „slyszalam huk” nie wypowiadaja sie na temat o ktory nie maja pojecia.dziwne ze na miejscu nikt nie przyznal sie ze widzial zdarzejie. Moj kolega podal numer kontaktowy i okazuje sie ze my jedyni widzielismy zdarzenie, a tutaj pojawiaja sie komentarze.
    Nie oskarżajmy kierowcy, mozemy tym powazna krzywde zrobic !!!

  10. Mając na myśli ludzką głupotę ma Pan na myśli swój komentarz? Świadków zdarzenia było więcej, chociażby ludzie stojący na przystanku, który znajduję się niedaleko przejścia. Mieli oni dokładniejszy ogląd na całą sytuację aniżeli Pan, który dopiero się do przejścia zbliżał. Policja, która pojawiła się na miejscu stwierdziła, że kierująca jechała szybko i nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze. Faktem jest, że jeden samochód się zatrzymał, aby ustąpić pieszej pierwszeństwa drugi ze względu na zbyt wysoką prędkość i warunki panujące na drodze nie zdążył, dziewczyna widząc to, że samochód nie zwalnia przyspieszyła, ale niestety nie pomogło, ponieważ została potrącona. Proszę poświecić kilka minut i poobserwować ja wygląda sytuacja w tym miejscu: piesi kontra kierowcy.
    Chodzę tamtędy codziennie i samochody pędzą nie zwracając uwagi na stojących przed przejściem pieszych, którzy jakby nie było znajdują się w „gorszej” sytuacji aniżeli osoby siedzące w cieplutkich autach.

    • Też siedź w cieplutkim aucie i zwracaj uwagę na takich jak Ty pieszych oczekujących na przejście na druga stronę, wtedy zobaczymy Twój komentarz.

    • Pan wybaczy, ale w momencie, kiedy dziewczyna została potracona, pojawilo sie pytanie, wolające pytanie o pomoc „czy ktos to widzial, czy ktos widzial?” nie pojawil sie nikt kto rzetelnie opisalby to co widzial. Jedynie ja z kolega powiedzielismy co widzielismy i podalismy kontakt. Nikt z tych swiadkow, o ktorych pan pisze, nie mial odwagi otworzyc geby i pomoc dziewczynie, ktorej przechodzaca wybiegla przed auto. Powtarzam wybiegla. Oczywiscie zawsze łatwiej jest oskarzyc kierowce, za predkosc bo za co? Za prawidlowa reakcję? Za glupote osoby przechodzacej? Nie ona powinna odpowiedziec, a ktos kto bezmyslnie wbiega na pasy przy takich warunkach i liczy ze sie uda.

Z kraju