Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Koncertowa: Wymusił pierwszeństwo, doprowadził do zderzenia z rowerzystą

W piątek po południu na ul. Koncertowej doszło do potrącenia rowerzysty. Ranny cyklista trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 16:30 na skrzyżowaniu ul. Żywnego z ul. Koncertową. Kierujący oplem wyjeżdżając z ul. Żywnego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście jadącemu ul. Koncertową, w dół od strony al. Kompozytorów Polskich. Cyklista poruszał się pasem dla rowerów. Na skrzyżowaniu doszło do zderzenia.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Mężczyzna podróżujący rowerem doznał obrażeń ręki i nogi, został przewieziony do szpitala. W rejonie zdarzenia nie ma utrudnień w ruchu. Kierowca opla był trzeźwy.

Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.

Ul. Koncertowa: Wymusił pierwszeństwo, doprowadził do zderzenia z rowerzystą
Ul. Koncertowa: Wymusił pierwszeństwo, doprowadził do zderzenia z rowerzystą
Ul. Koncertowa: Wymusił pierwszeństwo, doprowadził do zderzenia z rowerzystą

2015-08-07 17:14:33
(fot. lublin112.pl)

14 komentarzy

  1. jestem pierwszy?:) kolejny rowerzysta ktory owszem pierwszenstwo mial, ale nie zachowal szczegolnej ostroznosci:) kierowca byl trzezwy a rowerzysta?

    • To nic, że trafił do szpitala – miał pierwszeństwo, w gazetach o nim napisali, my mamy co komentować – same zalety.
      No, ale jakby tak osiągnął stan stabilny (ostatecznie stabilny), moglibyśmy i jakiś żal okazać, świeczkę odpalić…

    • czyli wg Ciebie rowerzysta powinien zatrzymywać się przed każdym skrzyżowanie i patrzeć, czy nie jedzie jakiś samochód?

  2. Do tych „geniuszy” wyżej:
    Zerknijcie na foto z widokiem ulicy. Kretyn się wpakował na pas, a nie rowerzysta wjechał bezmyślnie na przejazd bez upewnienia się, czy jakiś Janusz nie postanowi uczyć go pokory. Prawie codziennie mam takie sytuacje na Nowym Świecie i aż mam ochotę zaczepić jakiś patrol i zapytać, co mi grozi za rozbicie szyby/urwanie lusterek w szoku po niebezpiecznej sytuacji. Rowerzyści nie są święci, ale ja częściej widuję niebezpieczne sytuacje spowodowane przez debili na 4 kołach. Przykład: wyjazd Piaskowa -> Nowy Świat stoję grzecznie, puszczam rower z pierwszeństwem a z lewej jakiś szybki bil jedzie, bo okienko. Minął mnie nie mając nawet dobrej widoczności, bo mój samochód potrafi zasłonić widok. Jak jadę rowerem do pracy to aż mam ochotę nabyć kamerkę…

    • tak jak nie cierpię pedalarzy, to tutaj kierowca opla jest winny, wyjechał z ulicy podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa innemu użytkownikowi ruchu

    • Prawda. Albo wyjedzie na pas rowerowy i czeka aż będzie miał(a) wolną drogę, a rowerzysta ma nad nim przelecieć?

    • Kretynem jestes ty skoro uwazasz, że kierowca opla celowo potracil rowerzyste, bo to przeciez tylko “jakis Janusz“ ktory chce nauczyc rowerzyste pokory. Szczegolna ostroznosc powinny zachowac obydwie strony, nie tylko kierowca samochodu. Gdybym tak jak ty wyznawala tylko zasade przepisow prawa ruchu drogowego bez zachowania zdrowego rozsadku, kilku pieszych i kilku bezmozgich rowerzystow dawno już nie byloby na tym swiecie. Puknij się w glowe pusty lbie!

      • Napoleon XV - Cesarz z Abramowic

        ” nie tylko kierowca”

        A więc kierowca w tym przypadku zachował szczególną ostrożność. Rowerzysta za to wykazał się brakiem wyobraźni. Nie mam więcej pytaj, zosiu zostaw komentowanie ludziom myślącym.

  3. Swoją drogą skrzyżowanie przy skrzypcowej i elsnera ( nie znam dokladnie ulic) mija sie z celem co za debil puscil tamtędy te scieżki to nie mam pytań

  4. zabrac prawoo teije przez rok nikogomu z opla idiocie i spokoj njie zab

    • Od wczoraj cię trzymało czy od rana zdążyłeś ostro dać w palnik? Ciekawe kiedy wypuszczą na rynek klawiatury z alkolock dodatkowo sprzężone z dostępem do internetu

  5. Napoleonie, jestem niezmiernie wzruszona faktem, że skomentowałeś moją wypowiedź ze swojej letniej rezydencji w Abramowicach. Rozumiem, że pałac w Tworkach pod Warszawą odwiedzasz tylko zimą. Tak, uważam, że formalnie wina leży po stronie kierowcy samochodu, natomiast odpowiedzialność jest obopólna. Spójrz na zdjęcia, a może najdzie Cię refleksja z jaką zabójczą prędkością mogła poruszać się osobówka. Podporządkowana, przejście dla pieszych + ostry skręt w prawo – zapewne było to magiczne 10 km/h. A z jaką prędkością i uwagą jechał rowerzysta skoro ze wzniesienia nie zauważył nadjeżdżającego samochodu? Współczuję obu panom, stało się i się nie odstanie. Ale zdaję sobie sprawę, że będziesz innego zdania. Przecież wszyscy Napoleoni, Cesarzowie i Orły z Abramowic mają zawsze rację 🙂

Z kraju