Ul. Hajdowska: Groźny pożar traw. Ogień był blisko zabudowań

Strażacy od kilku dni nie mają chwili wytchnienia przez pożary traw. Dzisiaj w Lublinie przy ul. Hajdowskiej płonęło kilkaset metrów kwadratowych nieużytków.

Ludzka bezmyślność nie zna granic a apele nadal nie pomagają. W Lublinie strażacy codziennie wyjeżdżają do pożarów traw. To znacznie opóźnia interwencję w nagłych zdarzeniach. Strażacy od kilku dni mają po kilkadziesiąt takich interwencji.

Dzisiaj przy ul. Hajdowskiej pożarem objętych było kilkaset metrów kwadratowych nieużytków. Ogień znajdował się blisko zabudowań, co sprawiało duże zagrożenie pożarowe. Na miejscu interweniowali strażacy z JRG4 z Lublina.

Czarny dym widoczny był z kilku kilometrów. Oprócz suchych traw paliły się też porzucone w niej śmieci. Właściciel jednej z posesji próbował sam gasić pożar. Wymagana była jednak interwencja strażaków.

Piszemy o tym ciągle i nadal powtarzamy, że jeden wyjazd strażaków do płonącej trawy kosztuje około tysiąca złotych. Daje to ogromne kwoty, które codziennie puszczane są z dymem. Dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia się ognia na zabudowania czy też lasy. Strażacy angażują się w akcję a podczas tego czasu mogą być potrzebni do ratowania czyjegoś życia i zdrowia.

ZWRACAJMY UWAGĘ NA PODEJRZANE OSOBY, KTÓRE MOGĄ PODPALAĆ NIEUŻYTKI. NIE POZWALAJMY NA SPOŁECZNE PRZYZWOLENIE TEGO TYPU ZACHOWAŃ, GDZIE CELOWO PODPALA SIĘ TRAWY I WYSCHNIĘTE ZAROŚLA NA NIEUŻYTKACH. W PRZYPADKU ZAUWAŻENIA TAKIEGO ZACHOWANIA WARTO POWIADOMIĆ O TAKIM FAKCIE POLICJĘ.

2014-03-11 19:54:20
(fot. lublin112.pl)