Ul. Głęboka: Nissan uderzył w słup. Pasażerka trafiła do szpitala
21:04 04-03-2015
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 17 na ul. Głębokiej. Kierujący nissanem jadąc w stronę ul. Wileńskiej nagle zjechał na pobocze i uderzył autem w metalowy słup latarni.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Pasażerka podróżująca autem została przetransportowana do szpitala.
W rejonie zdarzenia przez kilkadziesiąt minut były utrudnienia w ruchu. Funkcjonariusze lubelskiej policji ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Galeria zdjęć
2015-03-04 20:56:10
(fot. lublin112.pl)
Szkoda słupa,dopiero co postawiony a już chcą go wyrwać.
Czy mi się wydaje, czy widzę charakterystycznego „pajączka” na szybie, po stronie pasażerki?
W ****** JEST FRAGMENT REJESTRACJI – LZA – CZYLI GŁUPOTA KIERUJĄCEGO NIKOGO NIE DZIWI – NA MARGINESIE PATRZĄC NA ZDJĘCIA TO TAN SAMOCHÓD MA CHYBA WIĘCEJ LAT NIŻ JEGO KIERUJĄCY
zastanawiam się, dlaczego niektóre typy piszą „capsem”
Wrzeszczą…
DLATEGO BY SŁABOCZYTAJĄCY ANALFABECI TYPU LZA ; LSW ; LLB ZROZUMIELI, ŻE PRZEPISY RUCHU DROGOWEGO MOGĄ URATOWAĆ IM ŻYCIE
ZAWSZE PISZĘ CAPSEM BY KRZYKNĄĆ I MOŻE KOMUŚ URATOWAĆ ŻYCIE GDY NIEPIŚMIENNY DEBIL ZA KÓŁKIEM
Rura z zamojskiego zadupia niszczy nam tu słupy???
najdziwniejsze było to, że auto stało na słupie kiedy jeszcze świeciło słońce i było sucho. Może coś z układem kierowniczym..
Do tej pory to auto tam stoi 😮
Auto tam stoi bo pani kierowca za pomocą dzielnej Służby Zdrowia powoli stabilizuje się w szpitalu.
Swoją drogą to dobrze, że tam stoi ten słup, bo strach pomyśleć co by było gdyby w jego miejscu stał człowiek, albo chociaż jakiś kot.
A chcicot losu wciąż bredzi o stanie stabilnym pacjenta, nie mając pojęcia co to w ogóle oznacza i jakie to ważne dla bliskich. Jak na urazówkę przywożą kogoś po wypadku z wnętrznościami na wierzchu i otwartymi złamaniami a po kilku(nastu) godzinach udaje się lekarzom poskładać te puzzle i ustabilizować pacjenta to czego oczekujesz od lekarza? Żeby zerknął w kryształową kulę i powiedział ci, że pacjent z tego wyjdzie? Nawet zwykła małpa ma więcej pojęcia o fizyce i chemii i zmienności przyrody niż ty sam. Życzę ci żebyś kiedyś usłyszał o bliskiej ci osobie, że nie udało się jej ustabilizować.
Pani była pasażerkä, kierował pan mieszkaniec wsi Lublin 🙂
wracałą z zakupów lublinianka 😀
Samochodem kierował młody mężczyzna z Lublina, samochód na zamojskich numerach faktycznie dużo starszy od woźnicy. A do szpitala trafiła pasażerka, uderzyła głowa w szybę.
Jak zwykle małoletni obrońca toru…
Uuu ale dalo ale chociaz dobrze zaparkowany