Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

25 komentarzy

  1. A obok jest droga rowerowa…

    • Jakie obok ? Po drugiej stronie, a nie obok. Miał przefrunąć przez barierki ?

      • Nie ma przejść ?

        • Przejścia dla pieszych są i to nawet 4 na odcinku od pętli autobusowej do ronda.

          • Przejście jak nazwa wskazuje jest od przechodzenia a nie jazdy. Nie ma obowiązku jechać po Drodze dla rowerów gdy ta nie jest po stronie po której jedziemy. I bardzo dobrze.

          • SS – Droga rowerowa jest jednokierunkowa ?

      • Trzeba być kretynem bez instynktu samozachowawczego, żeby nie skorzystać ze ścieżki rowerowej, nawet jeżeli jest po drugiej stronie ulicy. Tyle w temacie. Jak tylko jest możliwość jazdy po ścieżce, to zawszę jadę właśnie nią, nawet jeżeli jest po drugiej stronie ulicy. Dla mnie to logiczny wybór. Nie muszę się wtedy obawiać o to, że mnie ktoś autem stuknie i nie utrudniam im sprawnego poruszania się. Jak nie ma w pobliżu ścieżki, to dopiero wtedy jadę ulicą, z zachowaniem szczególnej ostrożności. Unikam też jazdy chodnikiem, który z natury jest przeznaczony dla pieszych – dla mnie jedyny wyjątek to gdy droga jest z limitem 70km/h+.
        Dlaczego u nas w kraju, ludzie zawsze stwarzają innym problemy, utrudnienia (a w konsekwencji, najczęściej samym sobie również)?

  2. Będzie więcej informacji ? Typu, w jakich okolicznościach to się stało.

    • są informacje w jakich okolicznościach, obaj jechali w tym samym kierunku i doszło do zderzenia, nie wiadomo czy rowerzysta wjechał na pas pod auto czy auto zmieniało pas, policjanci ustalają okoliczności, pozdr

  3. jest ścieżka rowerowa po drugiej stronie, ale rowerzyści z narażeniem życia wolą jeździć po szosie………

  4. Jest droga ekspresowa pod Lublinem, ale kierowcy wolą uparcie z narażeniem życia pieszych i rowerzystów jeździć po mieście – tak samo absurdalnie to brzmi jak komentarz powyżej. Rowerzysta ma prawo jechać po jezdni! Jest równoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, a z drogi rowerowej zobowiązany jest korzystać jeśli jest wyznaczona dla kierunku, w którym się porusza.

    • może i brzmi absurdalnie to co napisałam , ale nawet jak ten na rowerze ma rację, to w zderzeniu z autem nie ma szans….wielu spośród tych co mieli racje i prawo leży na cmentarzu….

  5. Art. 33.
    1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów
    lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi
    dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i
    ustępować miejsca pieszym.
    ©Kancelaria Sejmu s. 23/23
    2009-11-02
    1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem
    jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem
    art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe – z jezdni.

    Gdyby po drugiej stronie był pas ruchu dla rowerów a po tej nie -to wtedy rowerzysta powinien korzystać z jezdni, bo pasem ruchu d.r. nie wolno jeździć pod prąd(np ul. Nowy Świat).Przy Choiny jest droga dla rowerów dwukierunkowa i rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów jeśli ona znajduje się w obrębie drogi lub jej pobliżu.A co do możliwości dostania się na drugą stroną ulicy,to taki problem zleźć z roweru i przeprowadzić go przez przejście?Muszą być koniecznie przejazdy skoro droga dla rowerów jest tylko po jednej stronie?

    • Podałaś już nie aktualne przepisy o Ruchu drogowym!!
      W nowych jest dodatkowe zdanie:

      Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ru-
      chu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza
      lub zamierza skręcić.

  6. No to ładnie zaczął sezon 2014. Ale jakby na to nie patrzeć, zyskał czas do przemyśleń.
    Także i przepisów ruchu drogowego. To może być utrwalające pamięć doświadczenie.

  7. 50km/h ratuje życie!

  8. lezy w szpitalu w bardzo ciezkim stanie 🙁

  9. Kurde. Jest droga rowerowa to z chęci dbania o własne zdrowie powinno się nimi jeździć:/ a potem takie idiotyczne kłótnie w komentarzach czyja wina. 3/4 rowerzystów to bezmózgi. Jedzie chodnikiem i nagle myk… I jest na jezdni. Np ale przecież wina kierowcy auta bo rower święty… Sam jeżdżę rowerem i nie jeżdzę po ulicach. Wolę po chodniku bo przynajmniej nie wkurzam innych

    • 3/4 kierowców to również bezmózgi z zerową wyobraźnią i typowo polskimi nawykami…
      piszę to jako kierowca i były rowerzysta / kolarz/
      dla waszej świadomości w Lublinie miałem 3 potrącenia na ścieżce rowerowej więc nikt mi nie wmówi że ścieżki są bezpieczne, po drugie nikt na kolarce jeżdżąc z prędkościami 30-40 km/h nie wybierze debilnie przemyślanej ścieżki z kostki
      jedyne potrącenie / wypadek na drodze miał miejsce na męczenników majdanka gdzie idiotka wyprzedziła mnie na 3 po czym kiedy jeszcze byłem na wysokości tylnego koła skręciła w prawo, za zdarzenie drogowe i pyskowanie policji to ona dostała wyrok sądowy bo nie przyjęła mandatu udowadniając moją winę do końca … (jechałem około 40 km/h więc byłem normalnym uczestnikiem ruchu a nie zawalidrogą wg twierdzeń tej kobiety)
      co do przypadku z artykułu sam nigdy tam nie jeździłem ścieżką, kierowca jadąc za innym samochodem nie widział wolnego jednośladu, samochód przed nim zjechał trochę do środka, temu z tyłu już się nie udało

  10. Notoryczny Rowerzysta

    Panie Kamilu, rowerzyści to też kierowcy (aktywni fizycznie) , ale kierowcy to niekoniecznie rowerzyści i ich bezmózgie zachowania każdy może zobaczyć gdy siądzie na rower… Akurat w tym przypadku ( nie musiał jechać po ścieżce) zawinił rowerzysta, zmienił pas ruchu po to żeby zjechać na pasy i przejść na drugą stronę. Niestety nie wystawił nawet ręki.
    Rowerzysta miał opuchniętą głowę w okolicach skroni, nie wyglądało to dobrze, dajcie znać czy stan zdrowia się poprawia.

Z kraju