Uderzył toyotą w pojazd dostawczy i barierki. Zamknął pojazd i uciekł z pasażerami (zdjęcia)
10:00 18-10-2019
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 8 na al. Tysiąclecia w Lublinie, na wysokości młyna Krauzego.
Jak nam przekazano, kierujący pojazdem marki Toyota, jadąc w kierunku centrum, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył w auto dostawcze, zjechał na pas zieleni i staranował metalowe barierki.
Kierowca toyoty i pasażerowie opuścili auto, zamknęli je i oddalili się z miejsca zdarzenia.
Na miejscu pracują policjanci, trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112.pl, nadesłane Marcin)
Jak ludzie radzą sobie na codziennym w życiu jak nawet taką ulicą jechać bezpiecznie nie potrafią?
Co kolejny co jezdzi szybko ale bezpiecznie, pajace i tyle w temacie.
Watacha pewnie pijana lub naćpana i uciekla
SebastJany z charakterem w nogach
Pobiegli po pomoc!
pobiegli majtki prać…
Oni tylko zaparkowali.
Ucieczka z miejsca kolizji powinna być równoznaczna z prowadzeniem pod wpływem alkoholu. Pewnie jutro albo dziś wieczorem ( jak wytrzeźwieje) sam zgłosi się na policję i powie, że był w szoku i nie wiedział co robi. I rozejdzie się po kościach, coś tam dostanie w zawiasach i mandat. A prawko zostanie……
Dostanie regres od ubezpieczyciela i to go zaboli dopiero 🙂
Regres za co? Za trzy wygięte barierki? Nikt nie ucierpiał, żaden postronny pojazd nie został uszkodzony, a swój samochód jak będzie chciał, to naprawi, a jak nie, to nie.
Zanim zaczniemy rytualne paplanie o regresie, przydałoby się pomyśleć, jakie są w ogóle straty i uszkodzenia i czy rzeczywiście koszt ich naprawy będzie dla drogowego jełopa jakoś szczególnie odczuwalny.
…na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie uderzył w auto dostawcze…. czytanie ze zrozumieniem, barierki były na końcu… więc może jednak regres?
zamiast ten z busa za fraka i na glebe jak byli pijani to pozwolil im uciec tam mase samochodow jezdzi pomogli by.
Wytrzeżwieje to sam przyjdzie i zgłosi kradzież auta.A że się znalazło koło młyna to będzie zdziwiony.
w takim wypadku kara powinna być co najmniej taka jak za jazdę po pijaku, to nie opłacałoby się im uciekać