Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Uderzył drzwiami rowerzystę, mężczyzna trafił do szpitala

Wczoraj w Łukowie doszło do nietypowego zdarzenia drogowego. Mężczyzna jadący rowerem został uderzony drzwiami zaparkowanego pojazdu osobowego.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 13 na ul. Nowopijarskiej w Łukowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że kierujący rowerem został uderzony drzwiami zaparkowanego pojazdu osobowego.

Policjanci pracujący na miejscu wypadku ustalili, że kierujący autem, po zatrzymaniu pojazdu marki Renault na zatoczce parkingowej, otwierając drzwi uderzył w jadący po jezdni rower. Rowerzysta omijający ten samochód, po uderzeniu drzwiami auta przewrócił się na jezdnię.

Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował poszkodowanego 64-latka do szpitala. Na szczęście, po badaniach lekarskich okazało się, że życiu i zdrowiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci ustalają szczegóły i dokładne okoliczności wypadku.

(fot. Policja Łuków)

14 komentarzy

  1. Kolejarze to nie tylko kierowcy

    Jechał pewnie chodnikiem. Jeśli tak to jest sam sobie winny.

    • Jeśli jechał chodnikiem to jest winny tylko tego, że jechał chodnikiem.
      Biegnącemu po chodniku pieszemu także możesz otworzyć drzwi przed nosem?

    • Art. 45. 1. Zabrania się:
      3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia

      1. Jakoś nie mogę dopatrzeć się, że zakaz ten nie obejmuje osób poruszających się chodnikiem, nawet w sposób nieuprawniony

    • Kierowca bez muzgu

      W artykule jest napisane, że rowerzysta jechał jezdnią. Czyli nie pierwszy już przypadek bezmyślności kierowcy.

    • Ty ślepy chłopie czy czytać nie umiesz? Jak byk pisze po jezdni.

  2. Dla tych wszystkich, którzy nie rozumieją dlaczego niekiedy rowerzyści jadąc odsuwają się od zaparkowanych równolegle pojazdów.

  3. przepraszam, znowu muszę iść uprać majty

  4. Omijanie rowerzysty conajmniej 1m, a rowerzysta omijając to ile???ma zchować odstęp, jedzie przy samym lusterku , to dostał w lampę aź gwiazdy w oczach się pokazały.

    • Nie omijanie, ale wyprzedzanie.
      Poza tym to rowerzysta nie wyprzedzał innego rowerzysty, a omijał. I nie rowerzystę, ale samochód osobowy.

      czyli 3 błędy w jednym

    • Art. 24.2.
      Kierujący pojazdem [czyli także rowerem] jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

      Tutaj nie miało miejsce ani wyprzedzanie (bo to było omijanie), ani wyprzedzanym/omijanym uczestnikiem ruchu nie był nikt z wymienionych powyżej.
      Co byś powiedział na to, gdyby rowerzyści omijali zaparkowane (albo stojące w korku) samochody w odległości ponad 1,0 metra?

      Nie wiem także dlaczego traktujesz rowerzystę jako jakiegoś innego uczestnika ruchu, którego mają dotyczyć jakieś inne, szczególne przepisy. Przepisy dotyczące kierowania rowerem czy samochodem są w 99% identyczne.
      Jest tylko kilka wyjątków od tego, np.:
      -możliwość wyprzedzania/omijania z prawej strony w przypadku kierowania rowerem
      -zakaz jazdy rowerem po ekspresówkach/autostradach
      -kierowanie samochodem po pijaku to przestępstwo, rowerem wykroczenie
      -rower w dzień nie musi mieć świateł, samochód zawsze

      wskaż mi jeszcze 5 różnic, bo pewnie jakieś jeszcze da się znaleźć

      tylko nie pisz, że:
      -samochód musi mieć przegląd techniczny a rower może być niesprawny – to nieprawda – rower musi być sprawny jeżeli porusza się po drogach publicznych, a to, że nie diagnosta to ocenia to inna sprawa
      -kierowca musi przestrzegać przepisów, a rowerzysta nie – to nieprawda – wszyscy muszą, nawet 8-letnie dzieci idące chodnikiem
      -kierowca musi posiadać uprawnienia do kierowania a rowerzysta nie – to nieprawda – dzieci muszą mieć Kartę rowerową, a u osób pełnoletnich: osiągniecie pełnoletności daje z automatu uprawnienia do kierowania rowerem. Po prostu inne są warunki uzyskania uprawnień do kierowania rowerem, inne do kierowania samochodem czy motocyklem, a jeszcze inne do kierowania autobusem czy pociągiem. Wraz ze wzrostem masy/prędkości/mocy pojazdu są one coraz większe.

      • i jeszcze jedno:
        To, że wymagamy od każdego uczestnika ruchu stosowania się przepisów ruchu, wcale nie oznacza, że każdy uczestnik ruchu będzie się do nich bezwzględnie i bezbłędnie stosował.
        Ale to, że innego poziomu orientacji i świadomości i zachowania się w ruchu drogowym wymagamy od doświadczonego kierowcy ciężarówki niż od 8-letniego dziecka idącego poboczem czy od 11-latka jadącego rowerem po ulicy chyba wydaje ci się naturalne i oczywiste. O pijanych uczestnikach ruchu (pieszo, rowerem, czy samochodem) nawet nie ma co wspominać, bo to jest pewne, że do przepisów nie będą się stosować.

    • Mam jechać w odległości 1 metra od zaparkowanego samochodu? Ok. Nawet to lepiej.

  5. stary ramol , bez wyobrażni , dalej wmawiajcie im że są nieśmiertelni i maja prawa,

  6. Nic nie ma o wieku kierowcy, ale fakt – bez wyobraźni. Skutek wmawiania tego, że będąc kierowcą nie trzeba myśleć a inni uczestnicy ruchu nie mają praw.

Z kraju