Uderzył citroenem w drzewo i uciekł. Tłumaczył, że gonił złodzieja samochodu
10:55 23-02-2021
Wczoraj wieczorem policjanci z Biłgoraja przyjęli zgłoszenie, z którego wynikało, że w miejscowości Gródki auto osobowe wypadło z drogi i uderzyło w drzewo, zaś kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia w kierunku pobliskich pól.
Na miejscu funkcjonariusze zastali rozbitego citroena i ruszyli w pościg za kierowcą. Po pokonaniu odległości około 1,5 kilometra mundurowi zatrzymali w lesie rannego mężczyznę, którym okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Turobin. Zatrzymany tłumaczył policjantom, że biegł za złodziejem swojego samochodu. Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Policjanci zabezpieczyli ślady i ustalili świadków zdarzenia. 34-latek został przewieziony do szpitala. Obecnie policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd może orzec w stosunku do nietrzeźwego kierowcy zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 tysięcy złotych.
(fot. Policja Biłgoraj)
Przeczytałem i nic sensacyjnego nie widzę.
Moźe redakcja coś napisze o tym wypadku śmigłowca bell 429 , ponoć zginoł milioner i miał na Lubelszczyźnie swoje firmy.
Napisaliśmy tutaj: https://info112.pl/2021/02/23/katastrofa-smiglowca-na-slasku-dwie-osoby-nie-zyja/
Zamiast czytać kundelkopodobne naucz się podstaw pisowni i nie ośmieszaj się.
zginoł to Ci słownik w podstawówce.
ale nie rozumiem, to jak sie zjedziedo rowu to trzeba czekac na policjmastrow zeby wlepili mandat
Za wjechanie do rowu, to powinno się zabierać PJ, a nie mandat nakładać. Mandat to jest adekwatny do tego, jeżeli się zaparkuje w niedozwolonym miejscu, jedzie rowerem po chodniku, nie zatrzyma przy zielonej strzałce, czy nie wpuści autobusu z zatoki.
Niepanowanie nad pojazdem, i stworzenie zagrożenia to się powinno odpowiadać przed sądem.
Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu – dlatego go dogonili i „zabezpieczyli”.
Z trzeźwym tak łatwo by nie było…