Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Uczestnik imprezy integracyjnej, którego przywiązano do drzewa, zmarł najprawdopodobniej z powodu nadmiernej ilości alkoholu

Trwa śledztwo w sprawie śmierci 49-latka, który zmarł na piątkowej imprezie integracyjnej w Lublinie. Pojawiły się nowe okoliczności zdarzenia.

Po śmierci 49-letniego mężczyzny, do której doszło w piątek na terenie jednej z firm przy al. Witosa w Lublinie, zatrzymanych zostało osiem osób. To mężczyźni w wieku 36-55 lat, którzy uczestniczyli w trwającej kilkanaście godzin imprezie integracyjnej. Ponieważ znajdowali się pod znacznym wpływem alkoholu, nie było możliwe ich natychmiastowe przesłuchanie. Dlatego też śledczy zadecydowali, iż mężczyźni do czasu wytrzeźwienia, będą przebywali w policyjnej celi.

Wśród zatrzymanych był mężczyzna, który wpadł na pomysł przywiązania 49-latka do drzewa. W sobotę odbyły się pierwsze przesłuchania. Wiadomo już, że przyczyną śmierci mężczyzny najprawdopodobniej nie było obwiązanie folią. Wstępne oględziny zwłok nie wykazały śladów wskazujących na to, aby 49-latek mógł się udusić. Wskazuje na to fakt, iż mężczyzna zmarł już po oswobodzeniu. Wśród hipotez jest więc zatrucie alkoholem. Pewne jest, iż mężczyzna spożywał go w sporych ilościach minimum od południa.

-Wstępne oględziny zwłok nie wykazały, aby do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok, która wykaże bezpośrednią przyczynę zgonu – wyjaśniał nam st. sierż. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Po przesłuchaniu imprezowicze zostali zwolnieni do domów. Jeżeli wyniki sekcji zwłok potwierdzą obecne ustalenia, iż obwiązanie folią nie miało wpływu na śmierć mieszkańca Lublina, uczestnicy imprezy mogą zostać ukarani jedynie za zakłócanie ciszy nocnej i spokoju okolicznych mieszkańców. Grozi za to mandat w kwocie do 500 złotych.

Z pewnością jednak, piątkowy wieczór zapamiętają na długo.

Więcej na temat piątkowej imprezy integracyjnej pisaliśmy TUTAJ

51

(fot. lublin112)
2017-09-03 10:00:27

56 komentarzy

  1. to na terenie zakładu pracy można pić?

  2. Zaklady pracy to byly w prl-u,teraz to jest dziadostwo.

    • Dziadostwo i złodziejstwo. Niepłacenie pracownikom należnego wynagrodzenia albo niepłacenie w ogóle, jest zwykłym złodziejstwem, bo kradną czas pracy pracownikom.

  3. To nie była impreza jednej firmy tylko wszystkich firm na terenie pthw. Także premi sobie nie przyznają. A zostali w większości tyko właściciele niektórych firm. A gość nie pił od południa tylko od kilku lat bez przerwy. Wiem bo pracuje na tym samym placu i ciszę się że nie skusilem się na imprezkę

  4. Myślę, że nastąpiło przegrzanie organizmu. Strecz zatrzymał wydalanie alkoholu przez skórę i odprowadzanie temperatury na zewnątrz organizmu. Smutne ale prawdziwe.

  5. Wódka się lala strumieniami prawie jak na konwencie pies.

  6. 500 zł za morderstwo Lublin rulez

    • żeby pisać że to morderstwo najpierw musi to wyjść z sekcji, a po drugie przywiązanie może nie było mądre ale było chyba lepsze niż uspokojenie braci przez dobry wpierdziel bo z tego co widziałem szaleli dużo wcześniej. wielu tutaj komentuje niewiele wiedząc. będzie sekcja będziesz wydawał wyroki. Pewnie niektórzy robili głupsze rzeczy po wódce ale teraz oceniacie ich a sami dali byście braciom ostry wpier. A ten prawdopodobnie się zapił. pił od rana do nocy od kilku lat, i organizm powiedział stop.

    • JAKIE MORDERSTWO CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. CZASAMI TRZEBA POMYŚLEĆ CO SIĘ PISZE. TO PRZEMKU NIE BOLI. NO CHYBA ŻE JESTEŚ INNYM PRZYPADKIEM.

  7. Wystarczyło, że mu stretchem zbyt silnie obwiązali klatkę piersiową, co utrudniło oddychanie.

  8. To się pobawili chłopaki. Brawo, brawo!

Z kraju