Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Trzyletnie dziecko wpadło do studni, nie bacząc na niebezpieczeństwo ruszył na pomoc. Został odznaczony przez prezydenta

Strażak ochotnik z Annopola został uhonorowany przez prezydenta Andrzeja Dudę Medalem za Ofiarność i Odwagę. W ubiegłym roku, nie bacząc na ogromne ryzyko, ruszył na pomoc 3-letniemu chłopcu, który wpadł do studni. Wyciągnął dziecko z wody, zaparł się o betonowe kręgi i oczekiwał na wsparcie. Tym samym uratował chłopcu życie.

W środę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie wręczone zostały odznaczenia państwowe osobom zasłużonym w ratowaniu życia ludzkiego. W uroczystości oprócz Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, wzięła udział Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda. Jedna osoba została odznaczona Krzyżem Zasługi za Dzielność, a 42 kolejne Medalami za Ofiarność i Odwagę. Wśród zasłużonych znalazł się strażak ochotnik dh Mateusz Koszałka z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Annopolu.

W marcu 2019 r. uczestniczył on w dramatycznej akcji udzielania pomocy trzylatkowi, który wpadł do studni. Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie na jednej z posesji w Annopolu. Służby ratunkowe zostały poinformowane, że do studni wpadło małe dziecko. Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną z OSP w Annopolu i JRG w Kraśniku, zespół ratownictwa medycznego oraz policję. Zadysponowano także specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak się okazało, 3-letni chłopiec wszedł na wykonaną z drewna pokrywę studni. Stare deski załamały się, a dziecko wpadło do głębokiej na 12 metrów studni. Jako pierwsi na pomoc przyjechali strażacy ochotnicy z Annopola. Widząc, że chłopiec ostatkami sił trzyma się na powierzchni wody kawałka deski, nie zastanawiali się ani chwili. Jeden z nich, naczelnik OSP w Annopolu Mateusz Koszałka, nie bacząc na swoje bezpieczeństwo, postanowił nie czekać na pomoc i specjalistyczny sprzęt. Został opasany liną i spuszczony na dół. W ostatnich chwili złapał chłopca, który zaczynał już tonąć. Następnie zaparł się o betonowe kręgi studni i oczekiwał na wsparcie.

Niebawem na miejsce dojechali strażacy z Kraśnika. Kolejnym wozem przywieźli specjalny trójnóg, za pomocą którego do studni zjechał na linie kolejny strażak. Ewakuował na zewnątrz dziecko, a następnie chłopiec został przekazany ratownikom medycznym. Gdyby nie jego natychmiastowa decyzja, dziecko by utonęło. Jak później podkreślano, działania ratownicze podjęte przez druha Mateusza Koszałkę niewątpliwie miały charakter ponadstandardowy i niosły ze sobą narażenie zdrowia i życia. Strażak ochotnik podjął skuteczne działania, tym samym bezpośrednio przyczyniając się do ocalenia dziecka i minimalizacji ewentualnych powikłań zdrowotnych malca.

Prezydent Andrzej Duda wyjaśniał, że ludzie najczęściej uciekają, gdy dzieje się coś niebezpiecznego i nikt nie ma o to do nich pretensji. Uznajemy, że każdy ma prawo ratować swoje życie, dbać o siebie, o swoją rodzinę, każdy ma prawo na niej się skupić.

– Czasem zdarzają się jednak ludzie, którzy wręcz przeciwnie: w sytuacji zagrożenia, przede wszystkim dla innych, ale także dla mienia, mają w sobie impuls, że biegną w drugą stronę, by to zagrożenie oddalić, ratować drugiego człowieka. Są ludzie, którzy nie potrafią obojętnie minąć leżącego na ulicy człowieka, gdy z reguły większość pewnie myśli, że jest pijany. A przecież bardzo często są to różnego rodzaju omdlenia, napady epilepsji czy inne zdarzenia, które przed chwilą miały miejsce, a których może nie widzieliśmy – mówił Andrzej Duda.

Oprócz Mateusza Koszałki, odznaczenia otrzymały osoby które uratowały m.in.: pięcioletnią dziewczynkę zaatakowaną przez agresywnego psa, ofiarę wypadku z samochodu zagrożonego wybuchem, rodzinę z pożaru domu, ofiary pożaru powstałego w wyniku wybuchu gazu, pięcioletnią dziewczynkę tonącą w jeziorze, kobietę chcącą popełnić samobójstwo, starszego mężczyznę z pożaru domu, kobietę i dwójkę dzieci przed utonięciem w Zalewie Koronowskim, kobietę zaatakowaną przez agresywne psy, niepełnosprawnego mężczyznę z pożaru domu, dwie kobiety przed utonięciem w jeziorze Ukiel, nastolatka tonącego w Morzu Bałtyckim, czy też mężczyznę tonącego w Jeziorze Tarnobrzeskim.

Wśród odznaczonych są też osoby, które uratowały życie wielu osób. Jedna z nich ruszyła na pomoc poszkodowanym w katastrofie górniczej w kopalni w czeskiej Stonawie, kolejna poszkodowanym, których życie było zagrożone w wyniku wybuchu gazu i zawalenia się budynku w Kędzierzynie-Koźlu. Jest też mężczyzna, który uratował życie wielu dzieci, zagrożone w wyniku ataku na szkołę podstawową w Brześciu Kujawskim, kolejny zaś powstrzymując uzbrojonego mężczyznę w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Następny z kolei powstrzymał atak nożownika w kościele, a jeszcze jeden atak uzbrojonego złodzieja terroryzującego kioskarkę. Jeden z medali nadano pośmiertnie, misjonarzowi, który uratował osobę tonącą w Oceanie Indyjskim, samemu ponosząc śmierć.

Trzyletnie dziecko wpadło do studni, nie bacząc na niebezpieczeństwo ruszył na pomoc. Został odznaczony przez prezydenta

(fot. Kancelaria Prezydenta, PSP Lublin)

7 komentarzy

  1. Brawo za odwagę. Gratulacje dla Pana i podziękowania.

  2. Brawo strażak !!!!!!

  3. Jedni przechodzą obojętnie obok wypadku i to nie jest normalne. Inni uciekają przed niebezpieczeństwem i to jak najbardziej naturalne – odzywa się instynkt ucieczki, nogi same niosą byle dalej. Nie da się tego stłumić, trudno wyćwiczyć żeby nie uciekać. Czasem i profesjonalista (strażak, policjant, ratownik) zdarza się że nie ogarnie i spanikuje. Ale pójść w drugą stronę i narażać siebie by ratować innych, wbrew logice – to ja uważam, że nic innego jak od Pana Boga impuls.

  4. A Piotr K. który brawurowo pomógł POstawić wieżowiec tam, gdzie nikt nie miał odwagi? Czemu nie dostał medalu?

  5. Do tego Adrian Opuchnięty I się nadaje , ale jak Putin oczernił wszystkich polaków o przyczynienie się do wybuchu wojny to nie potrafił się wypowiedzieć , Żenada totalna….

  6. Gelo, żenada to Twoja rodzina i Ty razem. Nimi.

Z kraju