Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Trudna sytuacja w gminie Białopole po tym, jak ksiądz został zakażony koronawirusem. Części spraw nie da się załatwić

Pracownicy Urzędu Gminy łącznie z wójtem objęci kwarantanną i brak możliwości załatwienia niektórych spraw urzędowych. Tak obecnie wygląda sytuacja w Białopolu. Jak wyjaśnia przedstawicielka Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, niektóre sprawy można załatwić w innych urzędach, z innymi należy się wstrzymać.

Po tym, jak w ubiegłym tygodniu okazało się, że proboszcz parafii w Białopolu Henryk Borzęcki jest zakażony koronawirusem, do miejscowości wkroczyły służby sanitarne. Ustalane są m.in. osoby, które miały kontakt z duchownym. Wstępnie przyjęto, że ksiądz najprawdopodobniej zakaził się wirusem w dniu 9 marca, kiedy to odprawiał pogrzeb. Miał mieć wtedy kontakt z kobietą, która wróciła z Włoch.

Jak nas poinformowano, kapłan nie wykazywał objawów typowych dla koronawirusa, jednak w ubiegły poniedziałek trafił na oddział pulmonologiczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie. Było to związane z chorobą płuc. W trakcie leczenia lekarze pobrali próbki pod kątem koronawirusa, których wyniki badań okazały się pozytywne.

Proboszcz został przetransportowany do szpitala zakaźnego w Puławach. Dzisiaj w godzinach porannych 68-latek zmarł. Jak wyjaśniają lekarze, ksiądz trafił do placówki w stanie ciężkim, z szeregiem chorób współistniejących. Z kolei zakażenie doprowadziło do niewydolności wielonarządowej, a to skutkowało zgonem.

Ponieważ od podejrzewanej daty zakażenia, a potwierdzeniem koronawirusa minęło 10 dni, mieszkańcy Białopola żyją w strachu. Jak tłumaczą, w tym czasie ksiądz mógł bowiem mieć kontakt z dużą liczbą osób, które również mogły ulec zakażeniu. Rzecznik diecezji zamojsko-lubaczowskiej ks. Michał Maciołek zapewnił, że proboszcz ostatni raz sprawował liturgię w kościele w poniedziałek 9 marca. Kiedy poczuł się chory, liturgię w jego zastępstwie sprawował inny kapłan. Dodał jednocześnie, że sytuacja w parafii jest pod kontrolą służb sanitarnych.

Aktualnie sytuację w Gminie Białopole na bieżąco monitorują służby Wojewody Lubelskiego. Działania prowadzone są w szczególności pod kątem realizowania przez Urząd Gminy ustawowych zadań. Sporym problemem jest jednak objęcie kwarantanną urzędników, w tym Wójta Gminy Białopole jak i kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. To spowodowało konieczność tymczasowego zamknięcia Urzędu Stanu Cywilnego. Prawo bowiem nie przewiduje możliwości wyznaczenia innego kierownika USC do wykonywania zadań z zakresu rejestracji urodzeń, małżeństw czy zgonów.

Jak wyjaśnia Wójt Gminy Białopole Henryk Maruszewski, pracownicy Urzędu Gminy choć są objęci kwarantanną domową, to jednak wykonują pracę w formie zdalnej. Wyjątkiem są właśnie sprawy załatwiane w Urzędzie Stanu Cywilnego, a dokładnie rejestrowanie aktów stanu cywilnego. Powodem jest brak zdalnego dostępu do systemu teleinformatycznego, który jest niezbędny w tego typu sytuacjach.

– Mieszkańcy, którzy ubiegają się o wydobycie odpisów aktu stanu cywilnego są proszeni o kierowanie się do Urzędów Stanu Cywilnego położonych w sąsiednich gminach. Zgodnie z przepisami, poza rejestracją urodzenia i zgonu zasadniczo każda inna czynność jest odmiejscowiona. Oznacza to, że możliwe jest np. wydanie odpisu skróconego aktu stanu cywilnego w każdym Urzędzie Stanu Cywilnego na terenie kraju, pod warunkiem, że akt został uprzednio wprowadzony do systemu teleinformatycznego. W przypadku urodzenia dziecka należy powstrzymać się na czas kwarantanny z jego zgłoszeniem – wyjaśnia Agnieszka Strzępka z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.

Termin na zgłoszenie urodzenia dziecka wynosi 21 dni i jest to okres dłuższy od czasu trwania kwarantanny. W celu sporządzenia aktów urodzenia mieszkańcy Gminy Białopole są proszeni są o wizytę w urzędzie niezwłocznie po zakończeniu kwarantanny i ponownym otwarciu Urzędu Gminy. Natomiast, w sytuacji zgonu, lekarz stwierdzający zgon wypełni trzecią część karty zgonu, która jest przeznaczona dla administracji cmentarza. Na tej podstawie możliwy będzie pochówek osoby zmarłej. Po zakończeniu kwarantanny będzie możliwe zarejestrowanie aktów zgonu przez kierownika Urzędu Stanu Cywilnego na podstawie sporządzonych kart zgonów i wydanie odpisów osobom uprawnionym.

(fot. Google Street View)

9 komentarzy

  1. A to dopiero początek końca.Amen.

  2. „Kiedy poczuł się chory, liturgię w jego zastępstwie sprawował inny kapłan.” wiele to nie zmienia, skoro siedzieli na jednej parafii to i ten kapłan jest zarażony na 99,9%…

  3. A można wiedzieć dlaczego cała gmina drży? Przecież mało kto miał prawo się z nim spotkać bo od dwóch niedziel wiadomo że nie wolno chodzić do kościoła.

    No chyba, że ktoś ma jakieś deficyty w rozwoju intelektualnym. To tak.

    • Przecież prezes Jarosław mówił wczoraj w wywiadzie że był w ostatnia niedzielę w kościele, nawet opowiadał że było 10 osób, a przecież to dla wielu najlepszy przykład jak mają postępować.

  4. Wszystkie działania są niepotrzebne. Powoli paraliżujemy każdy element życia i nic to nie daje prócz tego ze za chwile zabraknie pieniędzy by sponsorować ta kwarantannę. I tak wszyscy będą musieli wrócić do pracy Bez względu na koronawirusa. Budżet nie wykarmi wszystkich a ZUS zaraz zbankrutuje bo nie będzie wpływów ze składek wiec nie będzie wypłat żadnych zasiłków, rent i emerytur. Pracodawcom skończą się pieniądze i przestaną wypłacać wynagrodzenia. No i ile wytrzymacie ? Chiny już wróciły do produkcji, i nie ściemniać ze opanowali sytuacje. Bo tej NIKT juz nie opanuje.

    • W końcu ZUS padnie, tylko dlaczego musiało dojść aż do takiej epidemii żeby to się stało.

  5. Za dwa tygodnie powiedzą że wirus samoistnie zniknął i można wracać do normalności. Ludzie będą dalej padać jak muchy ale sytuacja ZUS to ogólnie się znacznie poprawi .

  6. Za po nie było takich chorób.

  7. Teraz się boją, a wcześniej musieli koniecznie się spotkać z tym księdzem? Takie to było ważne? Bo by był grzech nie pójść do kościoła? Teraz niech Wam kościół pomoże…

Z kraju