Tragiczny wypadek z udziałem rowerzysty
10:28 27-09-2019
Do wypadku doszło w czwartek po godzinie 20 w miejscowości Rzymy-Rzymki w powiecie łukowskim. Policjanci przyjęli zgłoszenie o potrąceniu rowerzysty przez pojazd osobowy.
Mundurowi wstępnie ustalili, że kierujący samochodem marki Alfa Romeo 19-latek z gminy Ulan Majorat zderzył się z kierującym rowerem 51-letnim mieszkańcem tej samej gminy. W wyniku wypadku rowerzysta doznał obrażeń ciała i mimo długotrwałej reanimacji zmarł.
Jak się okazało, rower którym poruszał się pokrzywdzony mężczyzna nie był wyposażony w obowiązkowe oświetlenie. Co więcej, 51-latek jadąc jednośladem prawdopodobnie zjechał na przeciwny pas jezdni, wprost przed nadjeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają dokładny przebieg i okoliczności tragicznego w skutkach zdarzenia.
(fot. Policja Łuków)
Samobój?
Pedalarz-kamikadze, tylko młodego kierowcy żal…
„rower którym poruszał się pokrzywdzony mężczyzna nie był wyposażony w obowiązkowe oświetlenie” – patrząc na zdjęcie samochodu wydaje się, że oba pojazdy nie były wyposażone w sprawne obowiązkowe oświetlenia
Myślę, że nie jesteś na tyle inteligentny zeby domyślić się iż reflektor został uszkodzony podczas uszkodzenia. Nie działa światło awaryjne +światło mijania + światło pozycyjne. Taki zabieg okoliczności? 3 żarówki przepaliły się w jednym czasie? Ale co ty możesz wiedzieć internetowy trollu.
Jedną z hipotez może być sytuacja w której kierowca samochodu, na nie oświetlonym odcinku drogi użył świateł drogowych(długich), co spowodowało że rowerzysta nie widzi drogi, pobocza ani dziur na jezdni i wtedy łatwo jest o odbicie kierownica lekko w lewo aby nie w paść do rowu. A to wystarczy aby iść na czołówkę, to znam z własnej historii jazdy rowerem po zmroku kiedy z przeciwka kierowca oślepia długimi światłami lub ma źle ustawione światła mijania.
Światła drogowe nie oślepiają z bliska. Szczególnie rowerzysty, który ma głowę dość wysoko.
Nawet gdyby rowerzysta jechał slalomem (co jest możliwe, gdyby był pijany) to nadal nie tłumaczy, dlaczego kierujący samochodem nie wyhamował, gdy widział rowerzystę jadącego środkiem drogi.
Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) przy wymijaniu zachować bezpieczny odstęp od wymijanego pojazdu lub uczestnika ruchu, a w razie potrzeby zjechać na prawo i zmniejszyć prędkość lub zatrzymać się.
Idź się leczyć.
Zapomniałeś dodać:
Rozporządzenie Ministra Transportu z 6.06.2013 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz ich niezbędnego wyposażenia, Dz. Ustaw 2013 poz. 951
Art. 53, ust. 1. Rower oraz wózek rowerowy powinny być wyposażone:
1. z przodu – co najmniej w jedno światło barwy białej lub żółtej selektywnej;
2. z tyłu – co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej.
Oba światła mogą być migające:
Art. 56, ust. 1, punkt 1. W przypadku roweru i wózka rowerowego dopuszcza się migające światła pozycyjne.
Dodatkowo, przepisy regulują kwestię zamocowania oświetlenia. Nie musi być ono założone do roweru, jeśli jest jasno. Wiem, że są osoby, które np. skaczą na rowerach i zamontowane oświetlenie bardzo szybko by się urwało. Ale nawet w takich przypadkach zalecam wożenie lampek w plecaku, ponieważ nigdy nie wiadomo jak potoczy się dzień i może nas zaskoczyć noc.
Nie wiedziałem, że w tamtej miejscowości obowiązuje ruch lewostronny. Gówniarz leciał pewnie środkiem drogi, jak na rajdzie i zabił swojego sąsiada, a może nawet kogoś z rodziny.
Jeżeli wypadek miał miejsce w terenie zabudowanym i oświetlonym, to co brak oświetlenia miał do wypadku? Świecąca żaróweczka by coś zmieniła? Może tak, a może nie. To nie miało decydującego wpływu na wypadek.
Jeśli pedalista nie miał żadnego oświetlenia, nawet odblasku to był niewidoczny dla kierowcy. Ale co ty możesz wiedzieć trollu.
Tak zwłaszcza jak grzał bo dla takich znak terenu zabudowanego nie robi różnicy w kwesti prędkości z jaką jadą. Mówi się dużo o tym że nadmierna prędkośc jest główną przyczyną wypadków, ALE nie idą za tym konkretne działania TZN branie pod uwagę w przyczynie wypadku jej(prędkości) jako przyczyny. Kierowca potrąca kogoś smiertelnie na pdp jadąc 70 przy dozwolonej predkości 50 i dostaje wyrok w zawieszeniu bo wcześniej nikogo nie zabił i tylko miał wiele mandatów za przekraczanie predkości . To jest Polska- raj dla cwaniaczków i przestępców
Uszkodzenia na aucie nie wskazują na to żeby kierowca „grzał”. Jeśli jedynym wyznacznikiem prędkości jest wiek kierowcy to współczuję tobie ułomności.
Czy rowerzysta miał kask na głowie? Czy rowerzysta posiadał oświetlenie? Nie. Więc nie dał sobie szans na życie, a innemu człowiekowi odebrał szanse na uniknięcie wypadku. Przykre ale prawdziwe.
czy ty masz kask na głowie?
Prędkość zwiększa skutki wypadków, a nie jest ich główną przyczyną. Główna przyczyna to wszelkie wymuszenia. A ty dalej słuchaj tego bełkotu o prędkości.
Jedną prawdziwą rzecz dzisiaj udało Ci się przez pomyłkę napisać:
„Prędkość zwiększa skutki wypadków”
O jakim wymuszeniu piszesz?
Kto na kim coś wymusił?
Kto wjechał na przeciwną stronę jezdni?
https://www.google.pl/maps/@51.9735808,22.4113162,3a,75y,160.77h,80.05t/data=!3m6!1e1!3m4!1smSCP_vHuaciPlLbUmtcNpQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
obecność rowerzysty na jezdni, nie powinna być zaskoczeniem dla mieszkańca tej miejscowości
Znajdź mi mądralo jeszcze na tym Street View znak D-42, skoro twierdzisz, że kierujący Alfą miał jechać 50 km/h.
Powodzenia.
Fakty są takie:
Pedalista jechał środkiem, Alfa jechała środkiem, bo to jest wiejska droga, gdzie się jedzie środkiem dopóki się świateł z przeciwka nie zauważy.
Pedalista widział światła z przeciwka, ten z Alfy nie widział świateł z przeciwka.
Kierowcy wolno było jechać 90km/h.
Rowerzysta nie miał dzwonka przy rowerze. Więc jest winny. Wszystkie inne okoliczności i wątpliwości pomijamy albo rozwiązujemy na korzyść kierującego samochodem.
A w domu wszyscy zdrowi?
Nie żartuj sobie. Obejrzyj sobie tą wieś.
Dom na domie. Co kilkanaście metrów wjazd na posesje.
Czy wg Ciebie tak wygląda obszar niezabudowany?
Nawet gdyby to nie był obszar zabudowany to naprawdę uważasz, że 90km/h to odpowiednia prędkość?
https://www.google.pl/maps/@51.9730981,22.4053067,3a,75y,95.72h,78.22t/data=!3m6!1e1!3m4!1sJynGpvpoMSZLNFHthLEFSQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Nawet jeżeli przyjmiemy ewidentną winę rowerzysty. Że był pijany i dlatego zjechał na przeciwny pas. Nawet jeżeli nie miał oświetlenia (choć moim zdaniem w obszarze oświetlonym to bez istotnego znaczenia), to gdyby w tej wsi było kilka progów zwalniających – to wielce prawdopodobne, że rowerzysta by przeżył.
To jest chore, że przejechanie rowerem kilka domów dalej przez wieś może skoczyć się śmiercią.
Idź się lecz.
Idź się lecz.
Wina kierującego samochodem. Powinien tak jechać, żeby jak ktoś wejdzie na drogę mógł się bezpiecznie zatrzymać. A jakby stała tam piesza? Nie ma obrony że się nie patrzyło i nie widziało. Teraz zrzucanie, że jechał środkiem, żeby nie było odszkodowania z OC dla rodziny biednego rowerzysty.
Rowerzysta nie mając oświetlenia jest jedynym winnym czy ci się to podoba czy nie. Jeśli tego nie rozumiesz to twoja sprawa
Rowerzysta nie mając oświetlenia nie jest jedynym winnym czy ci się to podoba czy nie. Jeśli tego nie rozumiesz to twoja sprawa
Idź leczyć nogi.
Ktoś mocno chce z siebie (albo znajomego, bliskiego) zrzucić winę za spowodowanie (albo co najmniej przyczynienie się) wypadku śmiertelnego. A prawda jest taka, że komuś pomyliła się wiejską drogę przez środek wsi z torem wyścigowym. I przez to zginął człowiek. Twój sąsiad.
To, że napiszesz „lecz się” tego nie zmieni.
Sam sobie odpowiadasz? Widzę jakaś psychozę.
Franio niestety nie masz racji przeżyłam to samo co ten młody chłopak nie masz o tym zielonego pojęcia… A kierowcy życzę dużo wsparcia ze strony bliskich a wszystko będzie dobrze, nie daj głupim myślą wkrasc się do głowy wszystko się ułoży
Franiu,… wyjedź rowerem na środek jezdni, bez oświetlenia I walnij na czołówkę… uwagi i wnioski przdstawisz przy kolejnym artykule…