Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek z udziałem rowerzysty. Nie żyje 76-latek potrącony przez BMW (zdjęcia)

W czwartek nad ranem w miejscowości Kozubata doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego z udziałem rowerzysty. Nie żyje 76-latek potrącony przez BMW.

Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 4 nad ranem w miejscowości Kozubata w gminie Urszulin w powiecie włodawskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem rowerzysty.

Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia ustalili wstępnie, że kierujący pojazdem marki BMW 37-latek z gminy Stary Brus uderzył w jadącego w tym samym kierunku 76-letniego rowerzystę z gminy Urszulin. Kierujący rowerem zmarł na miejscu wskutek odniesionych obrażeń ciała. Kierujący pojazdem osobowym był trzeźwy.

Na miejscu cały czas pracują policjanci pod nadzorem prokuratora, biegły z zakresu wypadków drogowych oraz strażacy z OSP Urszulin. Droga powiatowa 1716L w miejscu wypadku jest zablokowana. Zorganizowano objazdy przez Urszulin i Garbatówkę.

Tragiczny wypadek z udziałem rowerzysty. Nie żyje 76-latek potrącony przez BMW (zdjęcia)

Tragiczny wypadek z udziałem rowerzysty. Nie żyje 76-latek potrącony przez BMW (zdjęcia)

(fot. Policja Włodawa)

19 komentarzy

  1. w nodze dynamit, komputer w głowie
    pierdyknął w dziadka, ten umarł przy rowie

    pędzi przez wioski, nic się nie boi
    bo CB antena dzielnie mu stoi

  2. Fundacja pomocy Niedacznikom z BMW

    4 RANO pewne czerowne światło z tyłu świeciło

    • pewnie beemką jechał z szczególną ostrożnością jak każdy z szambowozów. czemu szambowóz?? bo samych zasrańców beemki wożą. i jeszcze ta przebrzydła chorągiewka papieska na masce.

  3. O 4 rano to już jest jasno w ***… pewnie dziadek jechał wężykiem, albo wykonał nagły manewr skrętu w lewo bez patrzenia za siebie… bo i po co o 4 nic przecież nie jeździ… masz dziadku placek.

    • Mogło tak być. Mogło być inaczej.
      Ale nurtuje mnie sprawa, której przykład przytoczyłeś. Co jeżeli przed nami jedzie ktoś wężykiem. Niech jedzie samochodem, rowerem, motocyklem, traktorem – obojętne. Załóżmy, że to nie ma znaczenia, choć ma, bo w przypadku wyprzedzania pojazdów jednośladowych należy zachować co najmniej 1,0 metra odstępu.

      Co w takiej sytuacji należy zrobić? Taranować, czy wyprzedzać jak gdyby nigdy nic licząc, że ruch slalomem, zamieni się w ruch prostoliniowy przy prawej krawędzi jezdni w momencie, gdy będziemy dokonywać wyprzedzania?
      Proszę rozwiń swoja myśl na ten temat.

    • To nie czerwiec a druga połowa lipca.
      O 4 to jest jeszcze ciemnawo.
      Więc rower mógł być też wyposażony w ABŚ (popularny system, spotykany po nocach także w ciągnikach i innym sprzęcie rolniczym – absolutny brak świateł).

      • Gdzie ty mieszkasz, że masz o 4 ciemno ? 🙂

        • Ciemnawo nie oznacza zupełnie ciemno.
          Wschód słońca mieliśmy dziś o 4:45 dopiero.

      • Zgadzam się. Na wsiach światełka do roweru to nie jest popularny sprzęt.

      • No mógł. Dlatego ja w nocy łamię przepisy i po takich wiejskich drogach poruszam się tam gdzie się tylko da (czyli jest widoczność) środkiem jezdni.

        • To norma… plus długie ile się tylko da.
          Niejednemu pijusowi już życie (a sobie gacie) uratowałem stosując się do tych dwóch prostych zasad.

      • to miejscowość, powinny być latarnie. Chyba, że ktoś z zaniedbania nie wymienił żarówek i było ciemno. Jadąc przez obszar zabudowany z odpowiednim oświetleniem wszystko widać.

    • nie wiesz, nie oczerniaj

  4. Jeżeli było ciemno, to w jaki sposób poruszał się rowerzysta, jak widział drogę. Dodajmy, że starszy człowiek, czyli z niekoniecznie doskonałym wzrokiem.
    Jak nietoperz? Echolokacja, czy „jechał na przyrządach” w całkowitej ciemności/mgle, jak to niekiedy samoloty robią?

  5. Nie wiemy – nie oceniajmy. Istnieje 0,1% szansy, że kierujący aŁdi/BMWu poruszał się prawidłowo. Z należytym obserwowaniem drogi przed sobą, a nie telefonem przed oczami; z odpowiednią prędkością – dostosowaną do widoczności drogi; z zachowaniem ostrożności i należytej (bezpiecznej) odległości przy wyprzedzaniu rowerzysty – choć podejrzewam (o ile kierujący zauważył kogoś przed sobą podczas kierowania pojazdem).

  6. Niewierny kioskarz z włodawy

    Wszysycy znawcy tematu ,biegli wiejscy z zakresu wypadków ,zapewne bez prawa jazdy i zakazami sądowymi 🙂

  7. Nie rozumiem ludzi ktorzy nie maja zielonego pojecia o tym,nigdy nic podobnego nie przezyli a maja najwiecej do powiedzenia….to jest chwila i predkosc wcale duza byc nie musi….wspolczuje rodzinie rowerzysty jaki i kierowcy i jego rodzinie….

  8. w tym wieku nie dorobic sie juz lepszego auta niz beemka? ale jak ktos dalej lubi zabawki…..

Z kraju