Tragiczny wypadek na lokalnej drodze. Quad zderzył się z samochodem, jedna osoba zginęła (zdjęcia)
18:45 26-05-2021
Do wypadku doszło w środę około godziny 17:15 w miejscowości Stanisławów Duży w gminie Kamionka w powiecie lubartowskim. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku, w którym brał udział quad oraz samochód osobowy.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, z JRG w Lubartowie oraz OSP Abramów i Samoklęski, zespół ratownictwa medycznego a także policja. Jak się okazało, zdarzenie miało miejsce na lokalnej drodze, w rejonie skrzyżowania z drogą leśną.
W wyniku zderzenia pojazdów, auto wpadło do rowu i dachowało. Pomimo starań ratowników, nie udało się się uratować kierującego quadem mężczyzny. Zmarł on na miejscu w wyniku doznanych obrażeń ciała.
Obecnie na miejscu prowadzone są czynności policji, mające na celu ustalenie szczegółowych okoliczności oraz przyczyn wypadku. Nadzorowane są one przez prokuratora.
(fot. KP PSP Lubartów)
to gorsza zaraza niż pijani rowerzyści. Na wszystko mają środkowy palec w pogotowiu
Sie pobawił.
Ciekawe jak byl ubrany kierowca Quada
ja tu widzę Opla ktory walnął z tyłu quada po czym zjechał na lewe pobocze, przeleciał rowem ze 100m i zakończył na dachu. Wolno nie było
…normalnie jasnowidz :O
A czterokolowiec spadł z nieba
Nie pierwszy i nie ostatni. Sezon tak naprawde dopiero sie rozkręca.
To była kwestia czasu kiedy tam będzie dzwon. Jezdnia wąska jak w Bieszczadach, przed każdym zakrętem trzeba zwalniać do 20 km/h żeby się bezpiecznie wyminąć… Wyrazy współczucia dla obu rodzin.
jeżdżę tamtędy dosyć często i regularnie i nie ma problemu żeby się ciężarówki wyminęły.
Jeśli zabrakło Ci czasu na prześledzenie zdjęć to dopowiem że jest to droga Rudka Gołębska – Michałówka, skrzyżowanie z szutrówką na „Dębczynę” a nie droga biegnąca przez Stanisławów Duży pot. „Stary Bór”
Ofiarą jest osoba z niedalekiej rodziny słyszałem że wina była kierowcy samochodu i prokuratura to potwierdziła
Tez slyszalam jak kierowca opla krzyczal „ja nie chcialem” tak kilka razy dobra predkosc opla skoro moj kolega bardzo dobry nie zyje?