Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek na drodze Lublin – Opole Lubelskie. Mężczyzna zginął na miejscu

Nie żyje mężczyzna potrącony przez samochód osobowy na drodze wojewódzkiej nr 747. Na miejscu pracują policjanci, są utrudnienia w ruchu.

Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 17 na obwodnicy Chodla. Na drodze wojewódzkiej nr 747 Lublin – Opole Lubelskie samochód osobowy potrącił pieszego. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak nas poinformowano, kierowca toyoty poruszając się w kierunku Lublina, potrącił mężczyznę. Pomimo natychmiast udzielonej pomocy pieszemu przez świadków zdarzenia oraz przeprowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez strażaków z OSP w Chodlu, jego życia nie udało się uratować. Do zdarzenia doszło na nieoświetlonym skrzyżowaniu. Grupa młodzieży przechodziła przez drogę i pierwsza z osób dostała się pod koła pojazdu. Ofiara to 30-letni mężczyzna.

Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności, a także przyczyny tego tragicznego w skutkach wypadku. Występują utrudnienia w ruchu.

(fot. Policja Opole Lubelskie)

23 komentarze

  1. Skoro przejście nioświetlone to tym bardziej należało uważać. Ciekawe czy mieli odblaski i tym samym dali sobie szansę na życie. Jeżeli nie – to niech nie szukają winnych poza sobą. Ciemne dżinsy lub dresy, czarna kurtka, słuchawki w uszach i pewnie kaptur na głowie – 90% młodzieży tak łazi po ulicach i drogach. Poza terenem zabudowanym, zwłaszcza na odcinkach nieoświetlonych to jak proszenie się o wypadek. MYŚLCIE TROCHĘ! Jak z odblaskiem czy w kamizelce to obciach to przynajmniej użyjcie odblaskowego sprayu (gaczeciarze) lub włączcie latarkę w telefonie. Dajcie się zobaczyć na drodze!

    • Czytając taki komentarze już wiem dlaczego jesteśmy na pierwszym miejscu w UE pod względem liczby ofiar na drogach…! Wszystko i wszyscy są winni tylko nigdy nie kierowca…?

      • Nie jestem idealnym kierowcą, ale staram się jeździć bezpiecznie, a po zmroku wręcz ostrożnie. Nie muszę być pierwszy na każdych światłach, nie muszę za każdym razem dojeżdżać do celu sporo przed pierwotnym wskazaniem nawigacji, daję się wyprzedzać tym mniej cierpliwym, a w lesie po zmroku na lokalnych drogach rzadko przekraczam 70. Z czasem się po prostu nauczyłem, że życie jednak jest więcej warte niż kilka minut zyskane w trasie. Najwięcej uczy samo doświadczenie: Wigilia parę lat temu i trasa nocna na Rzeszów – sarny w rowach i na poboczu drogi przestałem liczyć gdy doszedłem do 30. Nowszy przypadek: tydzień temu trasa nocna do stolicy i z powrotem. Przed Piasecznem pijaczyna lat ok 35 zataczający się na jezdnię i chodzący zygzakiem o amplitudzie 2-3 metrów – wlazł mi przed auto 2x (raz w stronę Wa-wy i drugi gdy wracałem godzinę później) przeszedł w tym czasie ok 2km! Był widoczny bo w jasnych spodniach i oświetlonym miejscu (teren zabudowany). Takich przypadków jest wiele. Jak sam takich nie miałeś to obejrzyj na YT kilka odcinków serii „Polskie drogi” – zobaczysz jak niekiedy z punktu widzenia kierowcy wygląda (właściwie to niewygląda) pieszy nocą na poboczu.

  2. Pomyłka nie 39 tylko 30- letni

  3. cdn niestety bo łażo bez odblaskóff ….

  4. szkoda gościowi było 7 zeta na kamizelkę. Jak widać głupota na topie.

  5. Ciekawe ilu z was nosi kamizelki nie oceniajcie jak nie widzieliście

    • Po zmroku zawsze mam chociaż opaskę

    • Sporadycznie poruszam się po zmroku poza terenem zabudowanym, ale: w aucie w kieszeni każdych drzwi mam rozpakowaną kamizelkę w kolorze żółtym i gdy trzeba zakładam wysiadając z auta (nawet na chwilę – taki zdrowy odruch od zawodowego kierowcy). Dodatkowo w kieszeni kurtki noszę opaskę (zwykły odblaskowy gratis od ubezpieczyciela) by użyć go w razie potrzeby. Nauczyłem też dzieci, że opaska odblaskowa ma być zawsze przypięta do plecaka (świecą czasem jak choinki tyle ich sobie potrafią przyczepić). Poza tym – takie opaski łatwo też umieścić np. na rowerze z czego również korzystam gdy trafi mi się wycieczka rowerowa z jazdą po zmroku. Nie oceniam. Warto chyba jednak z takich przypadków wyciągać wnioski by do takich tragedii nie dochodziło. Najlepsze światła w aucie i sokoli wzrok kierowcy nie pomogą gdy pieszy wygląda jak czarna dziura i nie odbija światła. Kamizelka kosztuje kilka złotych, opaski dostaniesz gratis w wielu sklepach, firmach lub kupisz za 1-2 zł. Spray odblaskowy to kilkanaście złotych, a możesz nim spryskać odzież, skórę, włosy – co chcesz. Czy życie warte jest takich oszczędności?

  6. a na co wam personalia sprawcy. sprawiedliwosci na wlasna reke bedziecie szukac tępe dzbany. koleszka na cwaniaka wbil chlopu pod kola i tyle. myslal ze sie zatrzymal ale sie nie zatrzymal i kaplica. przed pocagiem tez tak radosnie na tory wbijasz bo sie ma zatrzymac ??? jesli kierowca jechal za szybko to na pohubel mu ale jesli jechal prawidlowo to wasz koleszka sam przypieczetowal swoj los. kondolencje dla rodziny i nosic k rwa odblaski bo to juz chyba 4 potracenie na przestrzeni kilku dni i ktorys trup z kolei 🙁

Z kraju