Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Auto wypadło z drogi, następnie zjechało do rowu, po czym z impetem uderzyło w betonową studzienkę. Cztery osoby zostały ranne.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:20 w miejscowości Krzczonów w powiecie lubelskim. Na drodze wojewódzkiej nr 835 Lublin – Biłgoraj samochód osobowy uderzył w betonową studzienkę. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący toyotą mieszkaniec Warszawy jechał w kierunku Lublina. Nagle, z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn, zjechał z drogi, w wyniku czego auto wpadło do rowu i z impetem uderzyło w betonową studzienkę.

Pojazdem podróżowały cztery osoby: małżeństwo z dwójką dzieci w wieku 8 i 10 lat. Cała czwórka z licznymi obrażeniami ciała w tym złamaniami została przetransportowana do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że 40-latek był trzeźwy. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

Toyota wpadła do rowu. Małżeństwo z dwójką dzieci trafiło do szpitala (zdjęcia)

(fot. asp. sztab. Sławomir Kaźmirski)

16 komentarzy

  1. tam jest prosta i szeroka droga, jaką trzeba być amebą, aby tak przywalić 😛

    • Nie wiesz co się stało nie komentuj. Może mu ktoś wyjechał, może zle się poczuł itd. Przyczyny mogą być różne.

      • Dzik wybiegł, kuna wyszła ze schowka, bocian nisko leciał, ukrainiec oślepił z przeciwka, miał zawał albo udar, poród odbierał, dostał telefon, że kochanka w ciąży, miał postrzał w oponę, źle wyprofilowany zakręt, dziury w drodze, gdyby był tor, akurat opony miał nowe, matkobosko mu się ujawniła – tak było, nie zmyslam

      • Za to gdyby jechał rowerem, albo poruszał się pieszo – to wtedy nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby obrażać bezkarnie.

      • Jeżeli źle się poczuł to powinien się zatrzymać i na pewno nie powinien kontynuować jazdy jako kierujący.

        • No i jeżeli źle się poczuł, to powinien udać się czym prędzej do Starosty. Tam zgłosić, to, że z uwagi na stan zdrowia składa Prawo Jazdy, gdyż ze względów zdrowotnych nie nadaje się do kierowania pojazdami.

        • Przecież się zatrzymał.

      • Możesz mieć rację. Jeżeli kierowca o takim złym stanie zdrowia, to ubezpieczyciel powinien się o tym dowiedzieć, by uwzględnić to w wycenie składki OC. Wydaje mi się, że 10-krotna wzwyżka to minimum.

    • Walnęła opon. Pasuje? Co teraz na to powiecie ameby?

  2. te „niewyjaśnione przyczyny” to bardzo często telefonik z facebookiem lub innym gównem 🙂

  3. Idiota za kierownicą. Tylko rowerów na dachu brakuje.

  4. Zasną za sterami. Ty Franiu też kiedyś zaśniesz za sterami swego trójkołowca i o Tobie będą pisać głupoty. Miło Ci będzie czytać takie pierdoły

  5. Wina kierowcy, że zjechał z drogi bezsporna, ale drogowcy takie teraz rowy kopią przy samej drodze, że każdy by studzienkę zaliczył. Kiedyś rowy były łagodniejsze i co najwyżej połamało się jakiś plastikowy element i trochę ciśnienie skoczyło. Teraz fura na złom.

  6. Jakbyś nie był taka ograniczona parową to byś jeszcze paru możliwości nie wykluczał.Tak się składa,że to mój szwagier z siostrą jechał i pękła mi opona bo na tych twoich prostych pewnie pełno gwoździ takich jak ty tępych?

  7. żaden nie wpadł na pomysł że mogła strzelić opona „znafcy smoleńscy”

  8. Opona pękła. Jestem tą żoną. Wszyscy w szpitalu

Z kraju