Toyota wjechała na skarpę i uderzyła w drzewo. Dwie osoby poszkodowane (zdjęcia)
15:15 14-04-2019
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 14:30 na ul. Janowskiej w Lublinie. W rejonie ul. Koło samochód osobowy uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący pojazdem marki Toyota starszy mężczyzna jechał ul. Janowską w kierunku ul. Krężnickiej. Po pokonaniu łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na przeciwległy pas jezdni, wypadło z drogi, wjechało na skarpę i uderzyło w drzewo.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby podróżujące toyotą. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu. Częściowo nieprzejezdny jest jeden pas jezdni.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
Toyota Yaris staje się powoli odpowiednikiem Fiata Uno. Ich kierujący, niezależnie od tego, czy to dziadek w kapeluszu i okularach, czy baba to stan umysłu.
Toyota wzięła i wjechała na skarpę i uderzyła w drzewo… A kierowca co robił???? Włączy autopilot??? Czy może bezstresowe wychowanie zastosował i pozwolił toyocie wjechać na skarpę i uderzyć w drzewo????
Dziadek. Nie wiesz co się stało. Osoba która wjechała na skarpę po pierwsze nie straciła panowania jak napisali w artykule tylko zemdlała. Jak się ockną nie wiedział co się stało był w szoku.
BYĆ W SZOKU PO ZEMDLENIU – NOBEL W MEDYCYNIE
Skoro zemdlał to stracił panowanie nad autem…
Nieważne co się stało. Jak można wjechać na skarpę i walnąć w drzewo? Bez sensu.
Srak
Całe szczęście że skarpa była… I nie ucierpiał nikt np pieszy lub inny użytkownik drogi…
I dobrze że drzewo zatrzymało… Bo jakby wyskoczył na drugą stronę skarpy????
Babcia ,to że zemdlał ,to go w żaden sposób nie tłumaczy …jak ktoś ma problemy ze zdrowiem ,to się nie siada za kierownice …tym razem się udało ,nastepnym razem wjedzie w kogoś i będzie tragedia …i co wtedy powiesz ? że też zemdlał i to juz nie pierwszy raz ? .Droga to nie szpital ,gdzie sobie można „zemdleć ” i nikomu się z tego powodu nic nie stanie
Witam widział jak Pomagali Mu Z samochodu Wysiąść był przytomny w połowie sam wysiadł i trochę bluzgal że mu pomagają może byl w szoku może tak już ma
szkoda tylko, że nikt nie pofatygował się do najbliższego miejsca zawracania pokierować ruchem, tylko bandżaj się niezły zrobił i kolejnych kilkadziesiąt trudno-groźnych sytuacji wisiało w powietrzu
prawko zabrane bo następnym razem zasłabnie na czołówkę ?