W przyszłym roku na ulice Lublina ma wyjechać pierwszy w mieście autobus wodorowy. Pojazd jest zeroemisyjny, nie wytwarza zanieczyszczeń, w tym przede wszystkim dwutlenku węgla.
Ciekawe czy miasto pochwali się jakie będą straty/zyski z zakupu i używania tego autobusu w porównaniu do np. do autobusu spalinowego/elektrycznego.
Takie sprawozdanie to powinien być standard bo przez taki zakupy władze miasta robią sobie tylko reklamę kosztem naszych podatków,
Yuri
Może czas pomyśleć o kierowcach bo wstyd by od paru lat jeździc za najniższą krajową ???
trollkomp
nastąpi taki czas, że za kierownicę autobusów siądą lekarze, pielęgniarki, nauczyciele i urzędnicy bo oni są najlepiej opłacani i mają największe roszczenia
otoja
Przecież jelenie cały czas są i wcale ich nie brakuje, zatem po co dawać więcej? Jeżeli nie będzie dawało się obsadzić codziennie 20-30% rozkładów to kasa dla jeleni się znajdzie.
Yuri
Żadne jelenie tylko coś trzeba robić ! Związki są nieudolne
BOBI
„Związki są nieudolne” ?
I wszystko jasne 🙂
ser
Łał…. wielkie halo o J E D E N autobus. Lubelskie czereśniaki
Monikak
Lepszy jeden niż wcale. Trzeba iść z postępem!
wewengosz lublin
SEREK ciebie wyssali spod napletka ? Bo takie głupoty wypisujesz
Yuri
Ojciec zrobił go w autobusie i stąd ta nienawiść
fizyk
Może kilka słów o technologii?
Jak to działa z tym wodorem?
Czemu ta technologia nie jest stosowana w innych pojazdach?
lima
Są takie auta (np. Toyota Mirai) – problem jest z technologią ale głównie z brakiem wodoru, nie ma stacji ładowania wodoru więc nie ma po co produkować samochodów wodorowych.
Noname
Wytworzenie wodoru jest drogie bo wymaga dużo energii. Nie wiem jaki jest bilans energetyczny ale raczej żadna rewolucja. Już dawno były próby budowy takich aut ale nie przyjęło się to na szerszą skalę jak elektryki. Wadą jest też rozmiar zbiorników. Przy porównywalnym zasięgu zajmują znacznie więcej miejsca niż baterie elektryków. Np toyota mirai. Ogromne auto ale ciasne w środku i z małym bagażnikiem bo w każdym możliwym miejscu ma poupychane zbiorniki żeby mieć jakiś przyzwoity zasięg.
Marian
Wodór do Lublina w cysternie do stacji ładowania? Ze stacji do autobusu. Koszt amortyzacji tej inwestycji wielokrotnie przewyższa zwykłego diesla. Niegospodarność jest karana z kodeksu karnego. Nikt tego nie zauważa?
żul Julian
Autobus zasilany odorem tego jeszcze nie było. Najlepiej żeby jeździł w centrum bo tam wasze brzydko wania i jest niezły odór.
8888
Gdyby nie CO² rośliny by umarły !!
Lolek
A skąd wodór do tego cuda?
Jam Ludzi
Hasło dobre Autobus wodorowy. Koszty się nie nie liczą bo to nie pomysłodawców pieniądze. Będzie brakować kasy to będzie mniej autobus jeździ i bilans w ratuszu się wyrówna.
Ciekawe czy miasto pochwali się jakie będą straty/zyski z zakupu i używania tego autobusu w porównaniu do np. do autobusu spalinowego/elektrycznego.
Takie sprawozdanie to powinien być standard bo przez taki zakupy władze miasta robią sobie tylko reklamę kosztem naszych podatków,
Może czas pomyśleć o kierowcach bo wstyd by od paru lat jeździc za najniższą krajową ???
nastąpi taki czas, że za kierownicę autobusów siądą lekarze, pielęgniarki, nauczyciele i urzędnicy bo oni są najlepiej opłacani i mają największe roszczenia
Przecież jelenie cały czas są i wcale ich nie brakuje, zatem po co dawać więcej? Jeżeli nie będzie dawało się obsadzić codziennie 20-30% rozkładów to kasa dla jeleni się znajdzie.
Żadne jelenie tylko coś trzeba robić ! Związki są nieudolne
„Związki są nieudolne” ?
I wszystko jasne 🙂
Łał…. wielkie halo o J E D E N autobus. Lubelskie czereśniaki
Lepszy jeden niż wcale. Trzeba iść z postępem!
SEREK ciebie wyssali spod napletka ? Bo takie głupoty wypisujesz
Ojciec zrobił go w autobusie i stąd ta nienawiść
Może kilka słów o technologii?
Jak to działa z tym wodorem?
Czemu ta technologia nie jest stosowana w innych pojazdach?
Są takie auta (np. Toyota Mirai) – problem jest z technologią ale głównie z brakiem wodoru, nie ma stacji ładowania wodoru więc nie ma po co produkować samochodów wodorowych.
Wytworzenie wodoru jest drogie bo wymaga dużo energii. Nie wiem jaki jest bilans energetyczny ale raczej żadna rewolucja. Już dawno były próby budowy takich aut ale nie przyjęło się to na szerszą skalę jak elektryki. Wadą jest też rozmiar zbiorników. Przy porównywalnym zasięgu zajmują znacznie więcej miejsca niż baterie elektryków. Np toyota mirai. Ogromne auto ale ciasne w środku i z małym bagażnikiem bo w każdym możliwym miejscu ma poupychane zbiorniki żeby mieć jakiś przyzwoity zasięg.
Wodór do Lublina w cysternie do stacji ładowania? Ze stacji do autobusu. Koszt amortyzacji tej inwestycji wielokrotnie przewyższa zwykłego diesla. Niegospodarność jest karana z kodeksu karnego. Nikt tego nie zauważa?
Autobus zasilany odorem tego jeszcze nie było. Najlepiej żeby jeździł w centrum bo tam wasze brzydko wania i jest niezły odór.
Gdyby nie CO² rośliny by umarły !!
A skąd wodór do tego cuda?
Hasło dobre Autobus wodorowy. Koszty się nie nie liczą bo to nie pomysłodawców pieniądze. Będzie brakować kasy to będzie mniej autobus jeździ i bilans w ratuszu się wyrówna.
Nikt nie chce a lublin przyjmie najgorsze śmieci.