Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

Przedstawiciele lubelskich korporacji taksówkarskich złożyli skierowaną do prezydenta petycję, w której apelują o ujęcie branży w tarczy antykryzysowej. Jak podkreślono, dzisiejsza symboliczna manifestacja miała na celu uzmysłowienie włodarzom skali problemu, której nie dostrzegają. Jest ona zaledwie początkiem ich walki o przetrwanie.

W środę przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim spotkali się przedstawiciele lubelskich korporacji taksówkarskich, którzy podpisali a następnie złożyli skierowaną do prezydenta petycję, w której apelują o ujęcie branży w tarczy antykryzysowej. Jak nam wyjaśniano, taksówkarze żyją z przemieszczania się innych osób. Tymczasem zamknięte szkoły, kluby, restauracje, kina, teatry, dyskoteki jak też zdalna praca w urzędach oraz wielu firmach sprawiła, że liczba klientów spadła w zależności od dnia, od 50 do 70 procent.

To wszystko powoduje, że obecnie większość taksówkarzy nie jest w stanie zarobić na koszty, nie mówiąc już o jakimkolwiek zysku. Jak wskazywano, koszty jakie muszą ponosić są stałe i każdego miesiąca jest to ok. 3600 złotych na co składa się ZUS, abonament korporacji, ubezpieczenia, amortyzacja auta czy też paliwo. W wyniku tego coraz więcej taksówkarzy zaczyna szukać dodatkowego zajęcia, pracuje na dwa etaty w różnych firmach, aby zarobić na opłaty oraz na życie.

-Wprowadzone przez rząd ograniczenia sprawiły, że ludzie siedzą w domach. Głośno jest o pomocy dla gastronomii, artystów oraz wielu innych branż, tymczasem zupełnie zapomniano o taksówkarzach. Do tego dochodzi jeszcze nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. To wszystko sprawia, że nie pozostaje nam nic innego, jak również wyjść na ulice i zacząć protestować – wyjaśniał nam jeden z taksówkarzy.

Branża taksówkarska oczekuje, że władze podejmą realne działania umożliwiające przetrwanie najbardziej poszkodowanym obecną sytuacją. Jak podkreślono, dzisiejsza symboliczna manifestacja miała na celu uzmysłowienie włodarzom skali problemu, której nie dostrzegają. Jest ona zaledwie początkiem walki o przetrwanie. Gdyż tak jak liczni przedsiębiorcy z innych branż, oni również mają już niewiele do stracenia. Przygotowują się również do dalszych działań. Zaznaczają jednak, że będą się starać, aby ich walka o „być albo nie być”, nie odbiła się negatywnie na zwykłych, niewinnych tej sytuacji mieszkańcach.

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

Taksówkarze coraz głośniej mówią o proteście. Liczba klientów spadła nawet o 70 proc. (zdjęcia)

(fot. lublin112)

78 komentarzy

  1. A dlaczego na proteście nie było „prezesów korpo taxi”
    bo są zarobieni.

  2. Za to kasa na disco polo jest.

  3. prawda, półprawda i g... prawda

    Około dziesięciu protestuje a reszta zarabia bo tylko z tego żyje.

  4. Jakie 3 600 zł. Jaka amortyzacja i paliwo jak nie jeżdżą. ???

  5. Niech najpierw naucza się jeździć a nie swiete krowy, wszystko wolno. Wymuszanie, blokowanie ruchu czy postuj na drodze bo „klient idzie” a jemu wolno ??

Z kraju