Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Takich tłumów na Arenie Lublin nie było od dawna. Tysiące osób bawi się w rytm włoskiej muzyki

W sobotni wieczór na Arenie Lublin mało gdzie można było dostrzec wolne miejsca. Na koncert Festa Italiana niektórzy pokonali kilkaset kilometrów.

Podczas trwającego pięć godzin koncertu Festa Italiana na scenie zaprezentowały się gwiazdy włoskiej muzyki z lat 70 i 80. Wydarzenie było częścią Europejskiego Festiwalu Smaku, który w tym roku ma właśnie włoską tematykę. Jako pierwszy ze swoim show wystąpił Stefano Terrazzino, po nim odbył się koncert Drupiego. Następnie swoje największe przeboje zaśpiewała Sabrina po czym nastąpiło to, na co wszyscy czekali, mianowicie koncert Al Bano i Rominy Power z orkiestrą symfoniczną.

Oprócz mieszkańców Lublina i regionu, na koncert przyjechały osoby z różnych części kraju. Nie brakowało fanów z Warszawy, Rzeszowa, Krakowa czy też Radomia. – Jestem miłośniczką tego typu muzyki. Jak tylko się dowiedziałam, że w Lublinie odbędzie się koncert, do tego wystąpią na nim moi ulubieni wykonawcy, od razu postanowiłam, że muszę tu być. Przyjechałam z mężem i z dziećmi aż z Sanoka – wyjaśniała nam pani Agnieszka.

Dało się słyszeć jednak również głosy niezadowolenia. Jednak nie dotyczyły one tego, co działo się na scenie, lecz jednego z wymogów organizatorów. Mianowicie każda z osób, która zakupiła bilet, miała przydzielone miejsce siedzące. I to właśnie z nich należało obserwować widowisko. Wobec osób, które podchodziły pod scenę, chcąc się bawić na stojąco w rytm znanych przebojów, interweniowali pracownicy ochrony.

Jak nam wyjaśniano, wszystko ze względu na komfort innych gości. Mianowicie osoby stojące przed sceną, zasłaniały widok innym, które koncert obserwowały z płyty stadionu. Na zakończenie imprezy, które planowane jest po godzinie 23, lubelskie MPK podstawi kilkanaście autobusów, którymi mieszkańcy Lublina będą mogli powrócić do domów.

(fot. lublin112)
2017-09-09 23:01:42

25 komentarzy

  1. Zgadzam się Alebano. Nagłośnienie do bani i to nie pierwszy raz się zdarza. Może akustycy wezmą pod uwagę nasze głosy przed następnym koncertem.

  2. Jaki bilans imprezy?

    I ja również chciałbym wiedzieć – ile miasto (czyt. my, mieszkańcy) miało kosztów z tytułu w/w imprezy?, jaki ogólny bilans? I mało interesuje mnie trolling, że zarobili hotelarze i restauracje – to mała grupka „wybranych” wzbogacająca się kosztem nas wszystkich.

  3. Wszyscy, którym nic nie podoba się to niech siedzą w swoich chałupkach pod strzechą i niech przy świeczce śpiewają ludowe przyśpiewki.

  4. Co wy gadacie nagłośnienie było spoko zresztą wszyscy jechali z playbacku no może ten Tarcino śpiwał na zywca ale Drupi to żenada powinien w domu kapcie zakładać a nie szlajać się po Europie.

Z kraju