Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tajemnicza koperta z białym proszkiem wywołała alarm w zakładach drobiarskich. Kilkugodzinna akcja służb

Po tym, jak do zakładu drobiarskiego dostarczona została przesyłka, w której znajdował się tajemniczy biały proszek, ogłoszony został alarm. Na miejscu przez kilka godzin działały służby ratunkowe.

Policjanci ustalają, kto i w jakim celu przesłał do zakładu drobiarskiego Sedar w Międzyrzecu Podlaskim kopertę z tajemniczym proszkiem. Przesyłkę w czwartek w godzinach popołudniowych otworzył jeden z pracowników. Widząc zawartość, powiadomił przełożonych, ci zaś policję. Z uwagi na fakt, iż nie było wiadomo, jaka substancja znajduje się w kopercie, o wszystkim zaalarmowana została straż pożarna.

Na miejscu interweniowali strażacy z PSP w Białej Podlaskiej, teren zakładu zabezpieczyli zaś druhowie z jednostek OSP. Niebawem dojechali również strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego i ekologicznego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Poddali oni analizie znajdujący się w kopercie biały proszek. W pogotowiu cały czas znajdował się zespół ratownictwa medycznego. W działaniach brali również udział pracownicy inspekcji sanitarnej z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej.

Teren zakładu został zamknięty przed dostępem osób postronnych. Nie zdecydowano się na ewakuację załogi, jednak zachowano wobec niej szczególne środki ostrożności. Jak się okazało, proszek zawierał różnego rodzaju substancje, w tym nieorganiczny związek chemiczny. Strażacy zapewnili, że nie stanowiły one zagrożenia dla zdrowia lub życia ludzi. Tym samym sytuacja ta nie spowodowała żadnego niebezpieczeństwa dla mieszkańców. Tuż po rozpoczęciu akcji rozeszła się bowiem wieść, że w zakładzie doszło do awarii i mógł się wydostać amoniak. Powtarzane z ust do ust słowa od razu zdementowały jednak służby ratunkowe uspokajając, że sytuacja tylko wyglądała na poważną i dlatego mogła spowodować niepokój.

Obecnie sprawą tajemniczej przesyłki zajmują się policjanci. Prowadzone w tej sprawie czynności wykazały, że najprawdopodobniej została ona nadesłana zza naszej wschodniej granicy. Dokładnie z Rosji.

(fot. Podlasie24)

3 komentarze

  1. Chyba nie chcieli płacić haraczu Putinowi… 😉

  2. Uszlachetniacz do mięsa żeby więcej h2o przyjęło?

  3. Ktoś L4 potrzebował xd

Z kraju