Dzisiaj po południu służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na jednej z lubelskich ulic. Kiedy dojechały na miejsce okazało się, że żadnego zdarzenia drogowego tam nie ma. Służby wezwał samochód wyposażony w system eCall.
Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o wypadku samochodowym w jednym z lubelskich salonów samochodowych. Jak się okazało, był to fałszywy alarm wywołany przez znajdujący się tam samochód.
Odnalazł się kierowca skody, który w nocy z piątku na sobotę porzucił pojazd w jednej z podlubelskich miejscowości i uciekł pieszo. Sam przyszedł na komendę, Jednak nie po to, aby się przyznać do winy, lecz aby zgłosić przestępstwo, którego nie było.
Służby ratunkowe otrzymały automatyczną informację o wypadku na obwodnicy Lublina. Kiedy dojechały na miejsce, pojazdu już nie było. Szybko ustalono jego lokalizację. Jak się okazało, uszkodzonym samochodem, bez opon, kierowca przejechał kilkanaście kilometrów.
Wraz z początkiem kwietnia, każdy sprzedawany nowy samochód, będzie musiał być wyposażony w urządzenie, które same powiadomi służby ratunkowe o wypadku. Podobne rozwiązanie zaczęło obowiązywać w całej Unii Europejskiej.