Ustawiony nielegalnie ogródek gastronomiczny uniemożliwia korzystanie z poidełka i niektórych ławek. Jednak największym problemem jest przeciągnięta do niego linia energetyczna. Istnieją obawy, że może ona stwarzać bardzo duże niebezpieczeństwo.
Postępowanie wykazało, że drzewa zostały okaleczone decyzją pojedynczego urzędnika, który nie miał do tego upoważnienia, jak też wykazał się nieznajomością prawa. Burmistrz już teraz zapowiada konsekwencje tego działania.