Cztery razy w ciągu pięciu dni kobieta została ukarana za brak biletu parkingowego. Problem jest jednak w tym, że uiściła opłatę parkingową. Zarządca tego terenu jedynie zasugerował jej, aby złożyła odwołanie.
Awantury i wzywanie policji to ostatnio codzienność na parkingu przed szpitalem przy ul. Abramowickiej. To efekt działalności firmy pobierającej opłaty za parkowanie w tym miejscu. Niby wszystko jest zgodne z przepisami, jednak nietrudno odnieść wrażenie, że zamiast poprawić oznakowanie, żeruje się na seniorach.
Od kilku Czytelników w ostatnim czasie otrzymaliśmy informację o ich perypetiach z firmą zarządzającą parkingiem w rejonie szpitala przy ul. Abramowickiej. Ich nieuwaga kosztowała kilkadziesiąt złotych. Jak się okazuje, za brak biletu parkingowego grozi kierowcom nawet 170 zł kary w postaci opłaty dodatkowej.