To, czym mieszkańcy Lublina palą w piecach, strażnicy miejscy będą sprawdzać m.in. za pomocą drona. Urządzenie zacznie być wykorzystywane jeszcze w tym miesiącu.
Analiza pobranego z pieca popiołu wykazała, że spalane były pozostałości z mebli i tworzywa sztuczne. To już kolejny taki przypadek. Poprzednim razem stwierdzono pozostałości farb i lakierów, tuszy drukarskich czy klejów.
Strażnicy miejscy z Zamościa będą przeprowadzać wzmożone kontrole mieszkańców posiadających piece. Funkcjonariusze będą pobierać próbki popiołu do badań.
Remont ulicy Filaretów powoli się kończy. Kierowcy mogą już swobodnie przejechać w obu kierunkach. Robotnicy pracujący na remontowanym odcinku postanowili w sobotę rano spalić zgromadzone śmiecie. Rozpalili więc ognisko na wiadukcie. -Dzisiaj […]