Funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymali transport używanych części samochodowych z Wielkiej Brytanii. WIOŚ orzekł, że są to niebezpieczne odpady. Nielegalny przewóz odpadów zagrożony jest wysokimi karami.
Nie udało się ustalić sprawcy podrzucenia na prywatne działki niebezpiecznych odpadów. Pomimo zapewnień pomocy, ostatecznie koszty ich utylizacji musieli ponieść właściciele terenu.
Czerwone worki oznaczone jako odpady medyczne znajdowały się w kontenerze na śmieci na osiedlu. Wstępnie wiadomo, że mogły zostać one wyrzucone przez osoby chore na Covid-19, przebywające w domowym izolatorium.
Po raz kolejny pracownicy Zakładu Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Srebrzyszczu natrafili na niebezpieczne dla ich zdrowia a nawet życia odpady. Tym razem były to szklane pojemniki z podłożem prawdopodobnie mikrobiologicznym.
Po raz kolejny wzrosła wysokość nagrody za pomoc w ustaleniu sprawcy podrzucenia niebezpiecznych odpadów w gminie Niemce. Ważna jest każda informacja, gdyż może ona przyczynić się do ustalenia, skąd odpady te pochodzą.
Osoba, której informacje przyczynią się do zatrzymania sprawcy podrzucenia odpadów w miejscowości Osówka, otrzyma nagrodę finansową. Kwota ta już wynosi 15 tys. złotych. Jak zapewnia Wójt Gminy Niemce Krzysztof Urbaś, anonimowość jest w pełni zagwarantowana.
Blisko trzydzieści pojemników z niebezpiecznymi odpadami, każdy o pojemności tysiąca litrów, podrzucono w dwóch miejscach w pobliżu Lublina. Przez całą noc trwały działania związane z zabezpieczaniem znaleziska.
Jedna z firm z województwa dolnośląskiego zgłosiła do odprawy celnej kombajny. W dokumentach określiła je, jako uszkodzone. Okazało się, że są to niebezpieczne odpady.
Po raz kolejny w Lublinie znaleziono wyrzucone odpady medyczne. Ta jak poprzednio, były to kroplówki i pozostałości po przeprowadzonych dializach.
Nieznane osoby podrzucają w różne miejsca Lublina odpady medyczne. Jak do tej pory, już cztery razy odnaleziono pudełka z kroplówkami i innymi niebezpiecznymi pozostałościami po zabiegach lekarskich.