Najpierw dzwonią do swoich ofiar, potem podają się za pracowników banku i mówią, żeby zainstalować program do zdalnej obsługi konta. Po kilku minutach przestępcy przelewają pieniądze i zaciągają pożyczki na nic nieświadomego rozmówcę. Policjanci apelują o ostrożność przy tego typu kontaktach i weryfikację tożsamości dzwoniących do nas osób.
Kiedy chcieli wypłacić pieniądze okazało się, że ich oszczędności zniknęły. Takich osób ma być wiele. Sprawa dotyczy jednego z banków posiadających swoją filię koło Lublina.
Lubelscy policjanci zatrzymali na terenie Poznania mężczyznę, który okradał lokaty i rachunki oszczędnościowe klientów banku. 28-latkowi grozi 10 lat pozbawienia wolności.