Miał to być pojazd, który zastąpi przestarzałe Nysy oraz będzie stanowił konkurencję dla importowanych Mercedesów. Jednak wysoka cena oraz fatalna jakość sprawiły, że powstało ich zaledwie 10. Jeden z prototypów odnaleziono i postanowiono odbudować.
Płonie jedna z hal na terenie dawnej fabryki samochodów w Lublinie. Dym widoczny jest z wielu kilometrów. Na miejscu trwa akcja gaśnicza.