Diagnosta z Chełma usłyszał zarzut poświadczenia nieprawdy, co do faktu przeprowadzenia badań technicznych autokaru. Jak ustalili policjanci, mężczyzna zainkasował pieniądze, ale w rzeczywistości kontroli nie przeprowadził.
Wkrótce wszyscy kierowcy, którzy spóźnią się z przeglądem auta powyżej 30 dni, zapłacą dwa razy więcej, niż dotychczas. A jeżeli będą brać udział w wypadku – pokryją także koszt wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania. Polska pod tym względem dogania wreszcie inne kraje członkowskie UE – informuje serwis Prawo.pl.
Diagnosta jednej ze stacji w Chełmie usłyszał zarzuty poświadczenia nieprawdy, co do faktu przeprowadzenia badań technicznych samochodu. Mężczyzna przyjął korzyść majątkową, ale w rzeczywistości żadnej kontroli pojazdu nie przeprowadził. Zarzuty usłyszeli też dwaj mężczyźni, którzy wręczyli mu pieniądze.
W niedzielę policjanci z Łęcznej ujawnili podczas kontroli drogowych dwa przypadki ingerencji w stan licznika. Kierowcy tłumaczyli rozbieżności błędem diagnostów.
Policjanci z Łęcznej ustalają w jakich okolicznościach doszło do przerobienia numerów VIN w dwóch ciągnikach rolniczych. O sprawie mundurowych powiadomił diagnosta.
Wczoraj podczas kontroli inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, na drodze wojewódzkiej nr 835, ujawniono pojazd ciężarowy z nieprawdziwym wpisem w dowodzie rejestracyjnym. Problemy, oprócz przewoźnika, może mieć też diagnosta.