Jest więcej szczegółów porannego wypadku w Czemiernikach. W wyniku zdarzenia ucierpiały trzy osoby. Siedzący na fotelu kierowcy 23-latek był nieprzytomny.
W sobotę rano w Czemiernikach doszło do groźnego wypadku drogowego. Pojazd osobowy wypadł z jezdni i uderzył w drzewa. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały trzy osoby.
Z dniem 1 stycznia w województwie lubelskim przybyły trzy miasta. Dzięki staraniom mieszkańców oraz władz Piszczaca, Czemiernik i Turobina, uzyskały one miejskie.
Starania o przywrócenie praw miejskich przyniosły skutek. Odpowiednie wnioski zostały zatwierdzone przez radnych i wojewodę, teraz ostateczną decyzję podjęło MSWiA.
Na łuku jezdni naczepa wpadła w poślizg i zjechała na przeciwległy pas jezdni. Kierowca auta osobowego chcąc uniknąć zderzenia, postanowił zjechać do rowu.
Najpierw przekroczył prędkość, a potem został zatrzymany do kontroli drogowej. Jak się okazało 47-latek miał w organizmie niemal 1,5 promila alkoholu i posiada decyzję o cofnięciu uprawnień. Dodatkowo był poszukiwany przez prokuraturę.
W ostatnim czasie wśród społeczeństwa wzrosła czujność na różnego rodzaju sytuacje mogące stanowić zagrożenie dla środowiska i nie tylko. Dlatego też widok stawu, w którym znajdują się płyty eternitu wywołał spore zaniepokojenie.
Policjant będący na urlopie, w trakcie podróży na lotnisko, zatrzymał nietrzeźwego mężczyznę kierującego audi. Jego wyczyny na drodze zostały zarejestrowane na nagraniu.
W środę rano na jednym ze skrzyżowań w Czemiernikach doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w tym ciągnika rolniczego. Na miejscu pracują służby ratunkowe.
Był już karany za jazdę samochodem po pijanemu, jednak nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Po raz kolejny w takim stanie wsiadł za kierownicę i ruszył przed siebie. Jadące wężykiem auto dostrzegł policjant poza służbą.
Radzyńscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który odpowie za zabicie psa siekierą. Mężczyzna stanie wkrótce przed sądem, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W jedno popołudnie odbył się proces i zapadł wyrok wobec 37-letniego Marcina M. Mężczyzna tydzień temu wyszedł na wolność, gdyż sąd nie zdążył wydać wyroku, a tym samym upłynął maksymalny okres tymczasowego aresztowania.
Odsiedział w więzieniu 15 lat za zabójstwo, po wyjściu na wolność zabił swojego brata. Sąd wypuścił go jednak na wolność. Mieszkańcy obawiają się, że Marcin M. zabije po raz kolejny.
Poszli do baru, gdzie pokłócili się o dziewczynę. Mężczyzna podejrzewał, że jego brat może romansować z jego partnerką. W pewnym momencie zadał mu ciosy nożem w głowę i klatkę piersiową. 32-latka nie udało się uratować. To kolejne zabójstwo, za jakie odpowiada Marcin M.
Dobiegły końca prace związane z przebudową drogi powiatowej Niewęgłosz - Czemierniki - Wygnanów. Inwestycja została odebrana, teraz przyszedł czas na jej oficjalne otwarcie i oddanie kierowcom.