Ponad 9,5 tys. zł trzeba zapłacić za m kw. lubelskiego mieszkania. Od stycznia br. cena wzrosła o niecałe 3%. To niewiele w porównaniu z innymi miastami wojewódzkimi. Dla przykładu w Krakowie lub Białymstoku średnia cena za m kw. podskoczyła już o 10%.
Zakup 1 mkw. mieszkania w Lublinie oznacza wydatek większy o 6,04 proc. na przestrzeni 12 miesięcy. Dwa razy szybciej w tym samym czasie drożały mieszkania w Chełmie. W województwie lubelskim stawka za mieszkanie z rynku wtórnego zmieniła się tylko nieznacznie, o 2,77 proc. na plus.
Wrzesień w większości miast przyniósł stabilizację lub nawet obniżenie średniej ceny metra kwadratowego mieszkań w ofercie firm deweloperskich. Nie inaczej było w Lublinie - od lipca ceny utrzymują się tu na zbliżonym poziomie. Co jeszcze warto wiedzieć o lokalnym rynku nieruchomości?
Spośród 17 dużych miast Polski najwięcej podrożał 1m2 w Warszawie i wynosi obecnie rekordowe 13080 zł. Granicę 10 tys. zł za metr przekroczyły jeszcze 3 inne miasta. W porównaniu z rokiem 2021 za mieszkanie trzeba zapłacić średnio o 17 proc. więcej.
Sytuacja na rynku nieruchomości jednych napawa optymizmem, a drugich przerażeniem. W lutym po raz pierwszy w historii średnie ceny ofertowe dyktowane za metr kwadratowy kawalerki w Warszawie przekroczyły 15 000 zł. Jednocześnie od 7. kwietnia nastąpiła kolejna podwyżka stóp procentowych, powodująca wzrost stopy referencyjnej NBP z 3,5 proc. do 4,5 proc. Ekonomiści są zdania, że na tym nie koniec. Jakie są prognozy dla rynku nieruchomości na najbliższe miesiące? Kto powinien się martwić, a kto może zyskać?