Sprawca kolizji nie miał prawa jazdy, a auto, którym się poruszał, ubezpieczenia OC. Na pomoc przyjechał jego kolega. Również bez uprawnień i nieubezpieczonym autem.
Wyjątkowo upartego kierowcę bmw zatrzymali puławscy policjanci. Po raz kolejny jechał bez uprawnień. Po kilku godzinach znowu wsiadł za kierownicę i przyjechał do komendy.