Po poprzednim wyroku, jaki zapadł wobec Andrzeja Sadowskiego, odwołał się on od orzeczenia sądu uznając go za zbyt surowy. Podobnie uczyniła prokuratura, jednak śledczy żądali wyższej kary. Sąd stanął po stronie oskarżonego.
Zapadł wyrok w głośnej sprawie mężczyzny, który aby pomóc swojej chorej żonie wytworzył olejek z konopi indyjskich. Prokurator żądał dla niego 4 lat więzienia i 30 tys. złotych grzywny. Sąd złagodził karę, jednak nie tak, jak spodziewała się obrona.