Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Szpadlem zaatakowała swojego męża, pomagał jej brat. Mieszkańcy wstrząśnięci zachowaniem pielęgniarki

Mieszkańcy są zszokowani, gdyż jak tłumaczą, pielęgniarka, która powinna nieść pomoc innym, stała się katem. Kobieta i jej brat zostali zatrzymani przez policję.

W czwartek po południu w Oleśnikach w gminie Trawniki zaatakowany został jeden z mieszkańców. Był on uderzany za pomocą szpadla po całym ciele, dodatkowo kopany. O wszystkim zaalarmowana została policja.

Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby, kobietę i mężczyznę. Jak się okazało, była to żona i szwagier poszkodowanego. Oboje trafili do policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że o ile kobieta była trzeźwa, tak jej brat miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.

– Pokrzywdzony oświadczył, że na swojej posesji został zaatakowany przez żonę i jej brata. Doszło pomiędzy nimi do nieporozumień na tle rodzinnym. Złożył już zawiadomienie w tej sprawie. Na razie ustalamy, jakie były dokładne okoliczności tego całego zdarzenia – wyjaśniała nam komisarz Magdalena Szczepanowska z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

Zaatakowany nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Całą sprawą zbulwersowani są z kolei okoliczni mieszkańcy. Wszystko dlatego, że jak podkreślają, sprawczynią jest pielęgniarka ze szpitala w Świdniku.

– Podziabała męża szpadlem i kopała go po głowie. Najgorsze jest to, że pielęgniarka, która powinna nieść pomoc innym, stała się katem. Dodatkowo wzięła sobie jeszcze brata do pomocy, aby ten trzymał jej męża, kiedy ona się nad nim znęcała. Przecież osoba ta pracuje w szpitalu, musiała mieć świadomość, że kopiąc kogoś po głowie, może nawet zabić – relacjonują zdarzenie mieszkańcy Oleśnik.

Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności. Obie strony mają niebawem zostać przesłuchane. Dodatkowo funkcjonariusze sprawdzają, czy wcześniej nie dochodziło w tej rodzinie do przemocy.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

45 komentarzy

  1. Która to taka?

  2. Z wizyt w szpitalach zostaly w pamieci glownie te nefatywne zdarzenia. Osobiscie jestem za tym, by salw chorych mialy monitoring dostępny tylko dla ordynatora/informatyka/dla rodziny, np poprzez jakies jednorazowe haslo dostepne przez czas, kiedy chory przebywa na oddziale.

  3. Pytanie po raz kolejny. Dlaczego zniknoł mój komentarz a inne nów są publikowane.

    • Odsyłamy do regulaminu.

      • Zgodnie z regulaminem nie użyłem nie cenzuralnych słów ani oszczerstw. Odpowiedziałem na nieprawdziwe zarzuty przedmówcy co chyba nie jest niezgodne z regulaminem. Jeśli jest proszę pokazać w którym miejscu jest niezgodność. Inaczej wygląda to jak cezura za czasów komuny.

  4. Witam dla mnie to wszystko jedna wielka podpucha!!! A redakcja nie sprawdziła prawdziwości informacji nadesłanych przez pewne osoby tylko napisała jak leci i co leci. A ci owi mieszkańcy wiedzą jak pracowita kobieta jest ta pielęgniarka z waszego artykułu. Jak ciężko pracowala razem z synem przy budowie domu a co robił wtedy jej maz- drinkowal bo bardzo lubi to robić.

    • Szanowny Wincenty, przede wszystkim redakcja sprawdziła dokładnie informacje i nie napisała „jak leci”. Wystarczy zapoznać się z tekstem aby przekonać się, że są tam wypowiedzi m.in. przedstawicieli policji, która to zajmuje się tą sprawą. Więc zarzuty są wyssane z palca.

  5. Ci co znają te małżeństwo i sytuację jaka tam panowała to może się teraz tylko zdziwic, ale że ze musiała słabo mu wlać skoro po nim nic nie widać żeby mu coś dolegało. Pić na wodę- foto montaż!!!

  6. Wincenty i Hela mają rację. Droga redakcjo przesadziłaś

Z kraju