Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sześć osób oskarżonych o rzucanie kamieniami i butelkami w uczestników Marszu Równości zostało uniewinnionych

Jedynie jedna z siedmiu osób, które zasiadły na ławie oskarżonych za zakłócanie Marszu Równości w Lublinie, została skazana. Pozostałych sześć sąd uniewinnił. Brak bowiem było wystarczających dowodów wskazujących na popełnienie przez te osoby zarzucanych im czynów.

W piątek przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód zakończył się proces siedmiu osób oskarżonych o zakłócanie Marszu Równości, który odbył się 28 września ubiegłego roku. W czasie tęczowego pochodu, który przeszedł z Al. Racławickich, ul. Lipową, Narutowicza, Głęboką i Sowińskiego, miało miejsce kilka prób jego zablokowania, czy też atakowania uczestników oraz zabezpieczających ich policjantów.

Jak wyjaśniał wtedy Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, zadaniem funkcjonariuszy, zgodnie z ustawą, było zapewnienie bezpieczeństwa zarówno uczestnikom zgromadzenia, jak też mieszkańcom Lublina niebiorących udziału w wydarzeniu. Sam pochód był decyzją sądu legalny, więc na wszystkie próby jego zakłócenia była stanowcza reakcja funkcjonariuszy zabezpieczających wydarzenie.

Policjanci zatrzymali 38 osób za czynny udział w zbiegowisku publicznym, publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa, czynną napaść na funkcjonariuszy, czy też naruszenie nietykalności funkcjonariuszy policji. Część z nich, odpowiadających za wykroczenia, zostało ukaranych mandatami karnymi, kolejne zaś usłyszały zarzuty popełnienia przestępstw, a dla siedmiu z nich próba zablokowania wydarzenia zakończyła się postępowaniem przed sądem.

Na ławie oskarżonych zasiedli: 43-letnia Izabela O. do tego 19-letni Dawid B., 21-letni Oskar O., 26-letni Igor P., 29-letni Kamil R., 40-letni Marcin S., czy też 47-letni Marek P. Jeden z nich był już wcześniej karany. Wszystkim groziła kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Sąd po rozpatrzeniu akt sprawy, jak też zgromadzonego materiału dowodowego uznał, że sześć osób, które miały rzucać butelkami i kamieniami w policję oraz uczestników marszu, należy uniewinnić. Z nagrań nie wynika bowiem jednoznacznie, aby osoby te dopuściły się zarzucanych im czynów. Owszem znajdowały się na trasie przemarszu, trzymały banery, wznosiły okrzyki, jednak żadne z nagrań nie potwierdziło faktu, aby oskarżeni rzucali jakimikolwiek przedmiotami.

Jedynie 40-letni Marcin S. został uwieczniony, jak trzymając baner, wraz z grupą innych kontrmanifestantów stawiał opór policjantom starającym się usunąć ich z drogi tęczowego pochodu. Został więc skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności za czynny udział w nielegalnym zbiegowisku. Ma też zapłacić kwotę 100 zł na rzecz Funduszu Sprawiedliwości. Wyrok jest nieprawomocny.

(fot. lublin112.pl)

29 komentarzy

  1. Zaściankowe homofoby cieszą michę.

    • Dla przykładu – na marszu niepodległości też są młode kobiety, mężczyźni, rodziny z dziećmi. Tak samo ich widać na zdjęciach. I co ci wychodzi z tej arytmetyki?

  2. Dlaczego nie ma czegos takiego że Policja wystawia list gończy za tymi co zbeszczescili figure Chrystusa, ich twarze powinny byc widoczne i w taki oto sposób napiętnowane społecznie, nie raz ktos zniszczy przystanek, albo podniesie 100zł z ziemi i go scigają i piętnują a oni bezkarni bo są z LGBT?

  3. Maszerowali chorzy ludzie których trzeba leczyć.

  4. To są jakieś żarty

  5. Ludzie powinni częściej filmować takie akcje komórkami, żeby bandytów można było ukarać.

  6. LGBT to sekta do której należy franio. Powinna być zakazana

  7. Po komentarzach widać że EWIDENTNIE jeszcze nie jesteśmy takim Narodem jak kraje Europy zachodniej. Niestety panuje tu ciemnogród, nietolerancja, faszyzm. I czemu się dziwić że za takich nas uważają na Zachodzie?
    Trzeba jeszcze pewnie 1pokolenia aż dorosniemy staniemy się Narodem dobrych, przyjaznych otwartych ludzi na innego człowieka bez względu na wygląd,wyznanie ,orientację seksualną.

  8. Nie tylko sąd powinien uniewinnić tych ludzi ale też powinien dać im nagrodę za to że bronili normalności !!! Czy jest ktoś kto potrafi wyjaśnić dlaczego do 1972 roku było to uznane jako choroba a teraz raptownie są ozdrowieńcami i jeszcze się prezentują się z tym ????????????????????

  9. no to teraz powinny sie w necie ukazać prywatne nagrania, filmy, zdjęcia pokazujące kto rzycał. bo póki co policja o to nikogo nie prosiła.

Z kraju