Sześć dróg w powiecie lubartowskim wyremontowanych. Powstał też chodnik (zdjęcia)
10:30 08-11-2019
Hurtowo przed zimą kończą się inwestycje drogowe w powiecie lubartowskim. W ostatnim czasie oddanych do użytku zostało sześć dróg powiatowych, na których ułożona została nowa nawierzchnia. Ostateczne odbiory na czterech z nich, znajdujących się na terenie Gmin Ostrówek, Jeziorzany, Firlej i Kock, miały miejsce w ostatnich dniach.
Na drodze Wola Skromowska – Sułoszyn – Żurawiniec – Kolonia Ostrówek w miejscowości Luszawa wykonano podbudowę jezdni oraz ułożono nawierzchnię na odcinku o długości 940 m. Podobne prace przeprowadzono na 630 m odcinku drogi Blizocin – Jeziorzany, 680 m odcinku drogi powiatowej miejscowości Antonin Nowy a także 848 m jezdni od Annówki do drogi krajowej nr 19 Lubartów – Radzyń Podlaski. Wykonawcą prac było Centrum Badań Laboratoryjnych „Cebel”.
Z kolei pod koniec października zakończyły się prace na drodze Wola Przybysławska – Abramów i Ciotcza – Wypnicha – Rudno. Zakres inwestycji obejmował wykonanie podbudowy, ułożenie warstwy ścieralnej oraz uzupełnienie poboczy. W pierwszym przypadku nowa nawierzchnia pojawiła się na odcinku 1 km, w drugim 530 m. Dodatkowo w miejscowości Marcinów powstał chodnik o długości ok. 327 m.
Galeria zdjęć
(fot. ZDP)
Nie podano jakiego typu chodnik.
Czy to chodnik:
a) pieszy
b) rowerowy
C) parkingowy
Chodnik chodnikowy?
Nie przypadkowo pytam o to, bo właśnie dzisiaj rozpoczął się proces chodnikowego pedalarza, który rok temu w Warszawie jadąc rowerem potracił śmiertelnie kobietę idącą chodnikiem.
Co tam chodnik, czemu nie podano o rowach które eleminują niesfornych. Są ? No i przepusty muszą być , bo gdzie się zatrzyma taki który dostanie skurczu w łydce.
Drogę Łucka – Ostrów Lubelski niedługo zaorają. Czaranek że świtą będzie na dożynki bryczką dowożony. Pięknie, klimatycznie.
w cm podane by ladniej wygladalo, wieksza liczba = wieksze wrazenie
Natomiast droga Kamionka – Firlej nadal jest dla samolotów. Stan nawierzchni jest katastrofalny, duże nasilenie ruchu, ponieważ ten odcinek służy do skrótu trasy s17 który prowadzi do Podlasia by nie jechać przez węzeł Lublin i Lubartow. Pęknięte sprężyny zawieszenia i resory to codzienność , nie wspomnę o amortyzatorach. Jeżdżę tą drogą do pracy codziennie, to jest horror