Szereg atrakcji na pikniku historyczno-wojskowym. Impreza potrwa do wieczora (zdjęcia)
17:32 15-05-2022
Bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców lubelskiej dzielnicy Konstantynów cieszy się piknik historyczno-wojskowy, jaki odbywa się na terenie Szkoły Podstawowej nr 57 przy ul. Krasińskiego. Wydarzenie przyciągnęło również osoby z innych rejonów miasta. Wszystko z uwagi na szereg atrakcji, jakie przygotowali organizatorzy.
Jest prezentacja historycznej i współczesnej broni oraz pojazdów i sprzętu wojskowego, są inscenizacje w wykonaniu grup rekonstrukcyjnych, do tego dochodzi koncert galowy w wykonaniu Orkiestry Wojskowej Lublin. Wiele osób zainteresowały pokazy tańca oraz warsztaty historyczne. Na dzieci czekają dmuchańce, przejażdżki konne, gry i zabawy. Jest też kuchnia polowa z przepyszną grochówką. Szczególną atrakcją ma być pokaz balonowy.
Na scenie podziwiać można Orkiestrę Dętą gminy Głusk, dzieci z Przedszkola nr 48 w Lublinie, uczniów Szkoła Podstawowej nr 57 im. Jana Kochanowskiego w Lublinie, Zespół Pieśni i Tańca Dąbrowica, Zespół Wokalny Pasjonata, Zespół Pieśni i Tańca Lublin im. Wandy Kaniorowej, Chór Copernicus z IX Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika, pojawi się także Krzysztof Dadej.
Portal lublin112.pl jest patronem medialnym wydarzenia.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
tylko zapach dymu i podwawelskiej jest w stanie oderwac od telawizora prawdziwe patrioty
Coś Ty taki zawistny jesteś typowy jamie, zrób coś lepszego, zorganizuj na swoim osiedlu, dzielnicy najlepszy człowieku, nigdy Polakowi nie dogodzi
Coś Ty taki zawistny jesteś typowy hamie, zrób coś lepszego, zorganizuj na swoim osiedlu, dzielnicy najlepszy człowieku, nigdy Polakowi nie dogodzi
„Ham” czyli szynka? Patrioto, po polsku pisze się „cham”…
chodzi ci o te zwyczajne znad węgla?
Nie.Nie będę pisał o sztuce pana Dadeja. Ale ten głos nie budzi u mnie uczuć patriotycznych. Cóż…
O Twoje niezadowolenie od samego początku na temat tego pikniku, czytając te wpisy, byłem dziś niedaleko tego miejsca w Lublinie to i przy okazji zajechaliśmy z dzieciakami tam, i uwierz dzieciaki wcale się nie nudzili, można było oderwać się od codzienności, zawsze to coś innego, fajnego, ( nawet najlepszym zdarzają się literówki) tego słowa akurat rzadko używam, staram się byc kulturalny
staram się zrozumieć twoją codzienność, kiedy tobie wszystko jedno.
Życie jak każdego jednego z nas, dom, praca, przedszkole, obowiązki domowe itd. na co dzień nie mają dzieciaki dmuchancow, przejażdżki konno, wojskowe pojazdy, prawdziwe pistolety,czy różne atrybuty wojskowe z przeszłości by móc im na miejscu pokazać itd
zrobiłbym ci dużą przykrość, gdybym dalej ciągnął te rozmowę, rekomenduję jednak, aby nie wrzucać wszystkich do swojego worka.
Nie wrzucam, tylko daje Ci odpowiedzi na Twoje pytania, mi np się podobała ta impreza