Szedł na dyskotekę, wpadł w bagno. Nocna akcja poszukiwawcza 54-latka
14:59 16-07-2022
Minionej nocy po godzinie 1 dyżurny włodawskiej komendy odebrał telefon od 54-letniego mężczyzny. Poinformował on, że znajduje się na podmokłym, bagnistym terenie i nie może dalej iść, a jego telefon zaraz się rozładuje. Dodał, że przebywa w rejonie ujścia lokalnej rzeki do Jeziora Glinki.
Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole policji oraz strażacy. Policjanci w pewnym momencie zauważyli znaki świetlne, które wysyłane były latarką. To doprowadziło ich do zaginionego. Z uwagi na uksztaltowanie terenu i podmokły teren w działaniach pomagali strażacy z Włodawy, którzy wyciągnęli przemoczonego mężczyznę z bagna.
Mężczyzna przekazał, że jest wędkarzem i przyjechał na pole biwakowe przy Jeziorze Glinki. Kiedy obudził się w nocy usłyszał odgłosy z dyskoteki. Myśląc, że lokal znajduje się w niewielkiej odległości, poszedł w jego kierunku nie mówiąc nikomu gdzie się udaje. Na szczęście mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej.
(fot. pixabay.com)
54 lat to chyba poszedł się wysikac
… gdyby szedł do dyskoteki … to by doszedł
W tym wieku mógł już nie 😉
Stary dureń się wybrał na harce do baby wnuków a nie
Szedł na dyskotekę, wpadł w bagno – czyli zbłądził na manowce.
I „cha” mu w „de”, nie ma co z tego robić katastrofy społecznej.
Temu co to napiesał „stary hu////” to powiem że znam młodszych skapcaniałych z wielkimi bebzolami ,a znam też takich 50 latków ,którzy wygladają lepiej i są w lepszej kondycji niż nie jesden 30 paro latek