Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

31 komentarzy

  1. Czyli szukany jest swiadek z konkretnie okreslona (podana w tekscie) wersja zeznan. A jak sie znajdzie taki ktory bedzie mial inna wersje, to co ?

  2. Wiklinowy nocnik

    nikt sie nie znajdzie, na co komu tracic czas i nerwy po sadach i policjach 😉

    • To i tak się w sądzie skończy. Ludzie kiedyś coś powiedzą, tym bardziej ze doszły mnie słuchy ze są i widziały to zdarzenie . Do tych ludzi dojdę. Wiem ze ludzie się boją sądów jak i zeznań. Sąd mi nie straszny.

  3. Nietrudno uwierzyć w wersję rowerzysty biorąc pod uwagę to co dzieje się na Nowym Świecie. Kierowcy mają daleko pieszych i nie dają nam szansy na bezpieczne przejście na drugą stronę, a później oburzenie, że ktoś jednak próbuje przejść i niby pcha im się pod koła. Życzę Panu powodzenia, a Tacie dużo zdrowia

    • Już nie przesadzaj, ja na nowym świecie zawsze puszczam jak ktoś stoi przy przejściu.. Specjalnie zwracam uwagę na przejścia, bo jak jest ciemno to tak na prawdę nic nie widać, bo bardzo intensywny ruch i pojazdy z naprzeciwka oślepiają, przy okazji zrobi się luka aby pojazdy chcące wjechać w nowy świat będą mogły to zrobić korzystając z luki.

      • Nie twierdzę przecież, że Ty nie przepuszczasz pieszych, tylko że robi to jakieś 90% jeżdżących tam kierowców

    • Dziękuję

  4. Jeszcze nie czytałem tu żadnego artykułu który mówiłby coś innego niż „pieszy był na końcu przejścia, „pieszy własnie schodził z przejścia”.. jakby wszystkie te zdarzenia z pieszymi były z winy kierowcy. Wszystkie artykuły na 112 są bardzo tendencyjne. Tylko tak się składa że mam dane z pierwszej ręki od odpowiednich służb że głównie to piesi sami powodują lub prowokują wypadki, przekonani o swoich prawach tracą zupełnie rozsądek. Może dziennikarz z portalu pokusi się o opinię kierowcy biorącego udział w zdarzeniu a nie wysłuchał tylko jednej ze stron, czyżby miał wiedzę lepsza od Policji? Jeśli ta nie może wskazać jednoznacznie winnego to zapraszamy do sądu na zeznania, pan Krzysztof czeka.

    • To, że pieszy właśnie schodził z przejścia jest zawsze dość łatwe do ustalenia. A potrącenie takiego pieszego, który od kilkunastu sekund jest na przejściu świadczy na niekorzyść kierowcy. Nie obserwował drogi, nie zachował należytej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa. W sądzie taki kierowca będzia miał kłopoty i według mnie powinien pójść siedzieć.

      • Kilkanaście sekund na przejściu spędzić może tylko inwalida, zwłaszcza na tak wąskiej jezdni jak Nowy Świat. A kwestia schodzenia z przejścia wcale nie jest prosta do udowodnienia jeśli pieszy zacznie mataczyć a nie ma żadnego dowodu w postaci np. zapisu z kamer. Przypominam także że obowiązek obserwowania jezdni i upewnienie się o możliwości bezpiecznego przejścia przez jednię leży także po stronie pieszego, a ślepe zakładanie że jestem na przejściu to mam pierwszeństwo to zwykły objaw egoizmu i głupoty bo w takich warunkach widoczność jest bardzo upośledzona.

  5. Najprawdopodobniej jesli dojdzie do rozprawy sądowej, to świadek znaleziony przez Pana Krzysztofa będzie nieobiektywny i sąd raczej nie bedzie brał jego zeznań pod uwagę. Niepotrzebnie Pan Krzysztof opisał oczekiwania wobec świadka zdarzenia. Także adwokat kierowcy odrazu powoła się na tą wypowiedź Pana Krzysztofa na łamach tego portalu. Wiadomo, że to samo zdarzenie kilku świadków może zapamietać w różnych wersjach, zatem teraz kierowca, może zacząć szukać świadków na potwierdzenie swojej wersji ( w końcu każdy może mieć jakąś ciotkę, wujka, brata, kolegę, który akurat tamtędy w chwili zdarzenia przechodził i właśnie sobie przypomniał żę widział zdarzenie). Smutne, ale prawdziwe.

    • mogą się ewentualni świadkowie zgłosić na policję w celu złożenia zeznań.
      ja tu nie doczytałam się oczekiwań wobec świadka, Pan Krzysztof wyjaśnił tylko dlaczego niepokoi obywateli.

    • Pan Krzysztof napisał kogo szuka, ale myślisz, że jak ktoś ma inną wersję wydarzeń to się nie zgłosi? Albo że zgłosi się i powie to, co pan Krzysztof mu kazał? Taki apel zachęca do wypowiedzi wszystkich świadków, zarówno zeznających na korzyść poszkodowanego, jak i kierowcy.

  6. Rozumiem że syn broni ojca itp. Ale ludzie, gdzie jest rzetelność dziennikarska ?

    • Co ma rzetelność do tego, że ktoś szuka świadków zdarzenia. Czytelnik poprosił nas o taki apel więc udostępniamy. Po drugie fotoreporter będąc na miejscu zdarzenia słyszał od mężczyzny, który był na miejscu zdarzenia wersję taką, że rowerzysta prowadził rower przez przejście. Nikt nikogo nie broni ale chce dojść do faktycznego przebiegu zdarzenia. Czy to źle?

      • Przy okazji wypadku na Al. Kraśnickiej z zeszłego tygodnia tez w okolicy kręciło się mnóstwo „znawców” i „świadków” którzy jeden przez drugiego pletli bzdury bo mieli zbyt wybujałą wyobraźnię albo kłamliwie opowiadali bajki przez swoją stronniczość. Rzeczywiście reporter 112 zalazł sobie rzetelnego informatora, tylko pogratulować. Następnym razem będąc na miejscu wypadku zeznam że przed chwilą wylądowało tu UFO i co tez państwo to opublikujecie?

      • O właśnie do faktycznego przebiegu. Tu opisujecie jedną ze stron i jej wersję. Szukacie świadka który tą wersję potwierdzi, a nie świadka zdarzenia który powie jak było. Skąd ta pewność że wersja pokrzywdzonego jest prawdziwa, co powyższy artykuł narzuca ?

        • A gdzie jest napisane, że jakakolwiek wersja jest tą prawdziwą. Człowiek szuka świadków więc mu pomagamy. Tym bardziej, że osoby na miejscu zdarzenia informowały chwilę po zdarzeniu, że mężczyzna prowadził rower. To sąd ustali czyja wersja jest lub będzie prawdziwa. Będzie ktoś chciał się zgłosić kto widział zdarzenie to się zgłosi. Nie raz już były apele o poszukiwaniach świadków do zdarzeń drogowych. Niezrozumiana jest aż tak wielka egzaltacja tym, że ktoś szuka świadka. Im więcej będzie świadków zdarzenia tym lepiej dla samej sprawy. Wyraźne w tekście jest napisane, że relacje są niespójne co do przebiegu zdarzenia. I gdzie ta pewność w tym co napisane, że jakakolwiek wersja jest prawdziwa? Pan Krzysztof zwrócił się z prośbą co też jest zaznaczone w tekście – to nie są nasze tezy.

          • Nie neguje chęci pomocy przy poszukiwaniach świadka. Jednak wypowiedź tego Pana cyt. ,,Poszukuję świadków tego zdarzenia ze względu, że kierowca wraz z swoim pasażerem wymyślili historię, która ma na celu odwrócić sytuację, że tata przejeżdżał rowerem przez przejście, co jest bzdurą. Od początku było podkreślane, że on ten rower przeprowadzał – wyjaśnia pan Krzysztof.”

            Jak dla mnie jest głupotą, równie dobrze druga strona może mówić np.
            Poszukuję świadków tego zdarzenia ze względu, że rowerzysta wraz z swoim ojcem wymyślili historię, która ma na celu odwrócić sytuację, że przejeżdżał on rowerem przez przejście, co jest prawdą. Od początku było podkreślane, że on przejeżdżał a nie przeprowadzał – wyjaśnia pan …
            W mojej ocenie zabrakło wam obiektywizmu i zachowania ograniczonego zaufania do jednej ze stron, a co do osób które ,,widziały”, ale nie zostały na miejscu czy nie udzieliły pomocy, zawsze bym podchodził z dużą ostrożnością dozą nieufności…

            • Generalnie w materiale nic nie stoi na przeszkodzie aby zacytować czyjąś wypowiedź. I nic nie stoi na przeszkodzie aby kierowca skody także szukał świadków zdarzenia. Pozdrawiamy!

    • syn szuka świadków, którzy potwierdzą ich wersje- bo gdyby bylo inaczej to nie szukaliby tylko podstawili kogos kto powie to co chcą usłyszec?

  7. Jeżeli którykolwiek z osób wypowiadających się, oglądał zdjęcie samochodu i przyjrzał się bliżej są ślady zatarcia od strony potrącenia więc pieszy był przy końcu przejścia. Po drugie to jest bardzo dobrze oznakowane przejście Dlaczego kierowcy całe życie mają sie czuć bezkarnie!!!.I zwalają winę na pieszych! Ja rozumiem, że jest dużo osób które w najmniej oczekiwanym momencie weszły na przejcie i kierowca nie ma szans zahamować. Ale w takim przypadku, gdzie osoba jest już na środku przejścia, a ktoś jedzie z dużą prędkością, taki człowiek nie ma szans z taką prędkością. Jestem oburzona wypowiadającymi się ludźmi na tym portalu. Oceniacie sytuacje jakbyście tam byli, i bronicie bezmyślnych kierowców!! Jeżeli byli świadkowie to niech się zgłoszą. Jeżeli sąd będzie to oceniał, to po obrażeniach poszkodowanego oraz śladach na samochodzie można określić czyja wersja jest prawdziwa.

  8. Wg polskiego kodeksu ruchu drogowego pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem wyłącznie wtedy gdy znajduje sie juz na przejściu wiec w tej sytuacji wszystko jest zachowane bo poszkodowany byl użytkownikiem przejścia w momencie zdążenia.

    • Tylko tutaj ma kluczowe znaczenie czy on rzeczywiście ten rower przeprowadzał czy na nim przejeżdżał…

    • pooglądaj dziecko filmy jak wygląda wtargnięcie pieszego na jezdnię – prawo pieszego jest przez niego samego notorycznie nadużywane i dlatego są wypadki. Piesi są niedoedukowani, wmawia im sie jedynie to że maja pierwszeństwo ale oni na pasach mogą znaleźć się w ułamku sekundy a jadącego samochodu w tak krótkim czasie nie da się zatrzymać, więc zanim pieszy wtargnie pod koła niech pomyśli że ktoś może nie zdążyć wyhamować pomimo ze go zauważy. I przestańmy pieprzyć o odpowiedniej prędkości bo np dzisiaj i 15 km/h nie wystarczy żeby się zatrzymać, ale pieszy tego już nie rozumie.

  9. Nie ma tam kamer ze sklepu lub innego budynku ? Policja cos sie w tej sprawie ruszyla ?

  10. Ja tylko zastanawiam się jak można liczyć na taką naiwność sądu lub potencjalnego świadka, który miałby potwierdzić, że poszkodowany szedł obok roweru przez przejście a w chwili zagrożenia wskoczył na niego jak gazela i użył jak hulajnogi. Zamiast zostawić ten niby prowadzaony rower i uskoczyc aby dalej. Zwłaszcza, że człowiek raczej nie pierwszej młodości. . . Ja raczej obstawiam, że rzeczywiście przejeżdżał przez przejście więc znalazł się szybko po drugiej stronie a po potrąceniu ” świruje pawiana”.

Z kraju