Nasi Czytelnicy zgłosili nam dwa problemy związane z roślinnością, która z jednej strony przeszkadza w swobodnym poruszaniu się po chodniku, z drugiej zaś sprawia, że jeden z parkomatów w centrum miasta jest słabo widoczny.
Żukowi i jego ferajnie zostało jeszcze ponad 4 lata to jeszcze nie czas by się starać. Jeszcze ze trzy lajtowe lata…
zxc
Jeżeli z chodnika praktycznie nikt nie korzysta, to zaczyna zarastać roślinami.
Dlatego denerwujące jest ograniczenie do 50 km/h w niektórych wioskach, gdzie ludzie od dawna przesiedli się do samochodów, chodniki przypominają łąkę, a ograniczenie zostało jak w centrum miasta. Podniesienie prędkości dopuszczalnej do 70 km/h byłoby rozsądne a i kierowcy zaczęliby patrzeć na znaki jako coś co może pomagać w jeździe a nie jak na narzędzie służące do zarabiania przez policję.
Energia elektryczna
Widać że mało kto tym chodnikiem chodzi.
Energia elektryczna
Lepiej zlikwidować chodnik a nie zieleń. Ona w Lublinie jest deficytowa
JungleMan
Welcome to the Jungle (:
Zulugula
Miasto zasłania się pewnie tym że nie ma pieniędzy.
Ted Ris
Do czytelników zgłaszających „pseudo” problem – wiecie co pies robi jak się nudzi……………liżę się po jaj….
Mariusz Tatary 2
Dokręcajcie jeszcze bardziej śrubę kierowcom, to niedługo tak będą parkingi wyglądać. Czyli puste i zarośnięte. Jeszcze trochę sam zacznę rowerem jeździć (choć nienawidzę pedalarzy), bo ile można dawać się ciągle doić.
asl;l;
Cały chodnik na ul. Orkana zarasta
Toto
Zapraszam na felin, miejscami trzeba sie w pol klaniac zeby przejsc pod galeziami drzew, to dopiero dżungla?
Żukowi i jego ferajnie zostało jeszcze ponad 4 lata to jeszcze nie czas by się starać. Jeszcze ze trzy lajtowe lata…
Jeżeli z chodnika praktycznie nikt nie korzysta, to zaczyna zarastać roślinami.
Dlatego denerwujące jest ograniczenie do 50 km/h w niektórych wioskach, gdzie ludzie od dawna przesiedli się do samochodów, chodniki przypominają łąkę, a ograniczenie zostało jak w centrum miasta. Podniesienie prędkości dopuszczalnej do 70 km/h byłoby rozsądne a i kierowcy zaczęliby patrzeć na znaki jako coś co może pomagać w jeździe a nie jak na narzędzie służące do zarabiania przez policję.
Widać że mało kto tym chodnikiem chodzi.
Lepiej zlikwidować chodnik a nie zieleń. Ona w Lublinie jest deficytowa
Welcome to the Jungle (:
Miasto zasłania się pewnie tym że nie ma pieniędzy.
Do czytelników zgłaszających „pseudo” problem – wiecie co pies robi jak się nudzi……………liżę się po jaj….
Dokręcajcie jeszcze bardziej śrubę kierowcom, to niedługo tak będą parkingi wyglądać. Czyli puste i zarośnięte. Jeszcze trochę sam zacznę rowerem jeździć (choć nienawidzę pedalarzy), bo ile można dawać się ciągle doić.
Cały chodnik na ul. Orkana zarasta
Zapraszam na felin, miejscami trzeba sie w pol klaniac zeby przejsc pod galeziami drzew, to dopiero dżungla?
Ul. Rapackiego to samo….