Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Problemy z parkowaniem na Placu Zamkowym. „Wielu ludzi się denerwuje, kłóci, ale nie dziwię się”

Nasz Czytelnik zwrócił uwagę na bardzo ważny problem związany z parkowaniem na Placu Zamkowym w Lublinie. Jak zauważa, chodzi o brak właściwej organizacji ruchu, a także logicznie wyznaczonych miejsc do parkowania w pobliżu lubelskiego Zamku.

O sprawie powiadomił nas Czytelnik, który w ostatnim czasie przyglądał się temu, co dzieje się na Placu Zamkowym w Lublinie. W weekendy, zwłaszcza latem, ale również i w innych porach roku, m.in. w dniach kiedy w mieście organizowane są wszelkiego rodzaju wydarzenia, parking przy Zamku pęka w szwach. Kierowcy potrafią tak parkować, że przyczyniają się do kłopotów z wyjazdem z Placu Zamkowego w kierunku al. Tysiąclecia.

O ile bez problemu można zaparkować na jego obrzeżach, po stronie schodów i od strony kamienic, to już na środkowej części placu dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których kierowcy sami siebie blokują nawzajem, tamując wyjazd. Oczywiście, można zrzuć winę na kierowców, którzy pozostawiają swoje auta bez wyobraźni, ale część odpowiedzialności za zorganizowanie parkowania spoczywa na zarządcy tego terenu, tym bardziej, że w ciągu tygodnia pobierane są tam opłaty za parkowanie.

Jak zauważył nasz Czytelnik, w miniony weekend na Placu Zamkowym pojawiło się sporo pojazdów, nie wszyscy zaparkowali je z głową, co prowadziło do wyzwisk i kłótni, kończących się interwencją strażników miejskich. O całą sytuację zapytaliśmy Miasto Lublin.

– Podejmiemy analizy, w jaki sposób formalnie można uporządkować tę kwestię. Temat nie jest oczywisty i wymaga szerszego spojrzenia, nie tylko z punktu widzenia organizacji ruchu, ale także zabytkowego charakteru tego miejsca. Stąd wymaga konsultacji ze służbami miejskiego konserwatora zabytków. Obecnie, w takich sytuacjach jak opisana przez Państwa, pomagają kierowcom odpowiednie służby. Straż Miejska każdorazowo podejmuje działania, które umożliwiają odblokowanie zastawionych aut – przekazała nam Justyna Góźdź z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

Problem dotyczący parkowania na Placu Zamkowym nie jest nowy i ciągnie się już od lat. Kilka lat temu opisywaliśmy sytuację zablokowania wyjazdu przez kierowców, którzy parkując swoje auta, nawzajem się zastawiali. Co ważne, do miasta zagląda duża liczba turystów i warto o nich zadbać, ułatwiając im parkowanie w tej części Lublina.

(fot. nadesłane)

27 komentarzy

  1. po pierwsze miejsca są czytelne, są różne kolory kostki, i są napisy na znakach! wystarczy umiejętność z 1 i 2 klasy podstawowej czyli czytanie ze zrozumieniem ale problem z b y d ł e m w s i o w y m jest taki że nie pieru po polszki.

    • Najwięcej rejestracji jest LU co tam parkują.

    • Po
      1.Kolor kostki nie jest znakiem drogowym a znaki drogowe nie określają miejsca do parkowania ale należy zachować przepisy ogólne dotyczące prawidłowego parkowania,
      Po
      2. Wszystkie pojazdy zaparkowane NIE przy krawężniku chodnika są pojazdami zaparkowanymi niezgodne z przepisami ponieważ Pl. Zamkowy to nazwa drogi a w związku z tym pojazdy zaparkowane na środku drogi i utrudniają ruch wg przepisów PRD muszą być odholowane,
      Po
      3. Pobieranie opłat parkingowych za postój pojazdów zaparkowanych na środku drogi niezgodnie z przepisami to naprawdę ewenement nawet na skalę Polski 🙂

  2. Zobaczycie że niedługo będzie tak, że w ogóle nie będzie tam parkingu i go zlikwidują.

  3. Trzeci świat. W cywilizowanym świecie, wbrew waszym wyobrażeniom może, takie miejsca nie są parkingami. To mógłby być przyjemny plac z zielenią, ławkami i fontannami, gdzie można byłoby odpocząć i podziwiać piękne kamienice. Lublinianie wolą jednak parking niczym przed Castoramą. W bogatym mieście to nie biedni jeżdżą samochodami jak tu widać, tylko bogaci jeżdżą komunikacją miejską.

    • Przecież pan Marian z rodzinom musi mieć miejsce parkingowe pod nosem. Ludzie jakby mogli to by stawiali samochody obok biurka w pracy albo wjeżdżali nimi do sklepów.

  4. W Lublinie po za narzekaniem na przyjezdnych to niewiele jest do roboty.

  5. Proponuję żeby radni z prezydentem Żukiem podnieśli stawki za parkowanie tak 10 krotnie .
    To im najlepiej wychodzi no i będzie na nagrody lub diety. Jak wprowadzili płatne parkowanie na ulicach Lublina zapewniali że będzie dzięki temu dużo wolnych miejsc do zaparkowania ale to był kit i blef miejsc nadal brakowało ale najważniejsze było wydojenie kasy od kierowców więc z tego pomysłu nie wycofali się.

Z kraju