Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Martwa sarna cały dzień leżała na chodniku, nikt się nią nie zainteresował (zdjęcia)

W poniedziałek przez wiele godzin na środku chodnika leżała martwa sarna. Zwierzę zostało zabrane dopiero wieczorem. Dzień wcześniej policjanci musieli całą noc pilnować potrąconej sarny, gdyż nikt z urzędników nie odbierał telefonu.

26 komentarzy

  1. To dzien czy noc wczesniej musieli jej pilnowac 😉 ?

  2. bo nasz kraj jest dziwny i bardziej dziki niż dziki zachód był. normalnie to taki policjant czy inny ktoś kto ma pozwolenie na posiadanie broni poszedłby i dostrzelił konające zwierzę aby nie cierpiało, ale u nas nie!!! ty nie możesz wyjąć broni na widok boś bandyta, policjant nie może bo się boi i też nie może bo takie prawo w kraju bezprawia a po kogoś z koła łowieckiego nie można się dodzwonić bo razem z wójtem wódkę piją i mają wyłączone telefony. poza tym padnięte zwierzęta kilka dób leżą po rowach i nikt nie spieszy się ich utylizować ale jak dzika znajdą bo mu się zdechło w lesie to od razu larum.

    • „po kogoś z koła łowieckiego nie można się dodzwonić” – nie wiesz kolego jakie są realia. Myśliwy nie może w takiej sytuacji nic zrobić, bo po pierwsze tereny miast są wyłączone z obwodów łowieckich, a po drugie musi zachować odpowiednią odległość od zabudowań – za chwilę na 112 czytałbyś o mordercy, który w środku miasta/wsi urządza sobie krwawe łowy.
      Może pseudoekolodzy (nie mylić z osobami, którym naprawdę na sercu leży dbanie o środowisko), którzy wszystko wiedzą, a potrafią tylko protestować powinni w takiej sytuacji interweniować.

  3. niektórym przydało by się leczenie w psychiatryku

    To jest skandal !!! jak tak można ? żeby nikt nie pełnił dyżuru w gminie na wypadek potrącenia sarny ,dzika ,czy innego zająca ?….co za znieczulica i brak empatii

  4. Jak dobra ludz. To ja ją zabrać bo ja mieć dobrą chińska knajpa.

  5. może podrzucić ją na Górki Czechowski ? 😉

  6. Budrzetówka pracuje od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 – 15.00 ?

  7. „Udało się to dopiero po godzinie 22, jednak urzędnicy przekazali, że z uwagi iż zwierzę jeszcze żyje, nie mogą w tej sprawie nic zrobić. W wyniku tego patrol, zamiast pracować na terenie miasta, całą noc oraz poranek musiał zabezpieczać miejsce zdarzenia i pilnować sarny.”

    Moment… Skoro sarna żyła, czy powiadomiono jakieś służby weterynaryjne? Czy może policjanci pilnowali sarny, a sarna zdychała w męczarniach?

    • Zdychała 20 godzin bo służby nie działają a jakby policjant ją zastrzelił to zaraz znalazło by się 10 fundacji „chroniących zwierzęta” i było by ciąganie po sądach na koszt podatnika że policjant nie miał prawa oceniać jej stanu bo nie jest weterynarzem ha ha ha tyle w temacie fundacji i pseudoobrońców zwierząt

  8. Proponuję Panom policjantom sprawdzić bo niektórzy urzędnicy biorą pieniądze również za to, że mają obowiązek mieć włączony telefon. Może i w tym przypadku tak powinno być a nie było.
    Szkoda zwierzaka i zmarnowanego czasu ludzi.

  9. Wygląda jakby spała #pdk 🙂

  10. Panie Redaktorze. Na tej fotografi jest Kozioł a nie Sarna !

Z kraju