Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelniczki. Czy te kwiaty muszą trafiać do śmietnika?

Założycielka strony „Adopcja Roślin Lublin” przesłała do nas informację, w której poruszyła problem wyrzucania na śmietnik roślin nienadających się już do sprzedaży w sieci sklepów Biedronka. O kwestie procedur związanych z tym tematem zapytaliśmy Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska.

29 komentarzy

  1. też paniusia nie ma co robić tylko roślinki adoptować

  2. To nie jest przypadek! Jak by oddali za przysłowiową złotówkę to tracą potencjalnego klienta na następną partię roślin za 19,99 pln… Dlaczego tak ochoczo niszczy się towary z przemytu, podróbki itp…? bo rozdając je „biednym” tracą potencjalnych klientów!!! Lepiej żeby taki „biedny” marzył o oryginale i ciułał na niego niż pozwolić mu mieć podróbkę lub coś za przysłowiową złotówkę… Takie prawa kapitalizmu… nie ma sentymentów…
    Niszczenie środowiska nie jest dla kapitalisty żadnym argumentem…!!!

    • jest poprawa w tym temacie. odcinane są podrabiane metki, nie wiem czy wszystko da się usunąć ale trafiają takie ciuchy czasem do domów dziecka, kiedyś niszczyli wszystko, no może prawie wszystko… he

  3. ludziom naprawdę juz się w głowach przewraca

  4. A wiecie że liście które spadają z drzew są grabione, wywożone i spalane. A mogła by je ta pani zeżreć, żeby się nie zmarnowały

  5. Kiedyś adoptowało się dzieci… Dzisiaj psy, koty, glizdy, pająki, węże i rośliny. Nikomu nie przeszkadza, że stosujemy te same określenia do ludzi jak i zwierząt i roślin.
    A do Pani „adoptujacej”: nie trzeba mieć specjalistycznej wiedzy żeby wiedzieć, że rośliny produkują tyle tlenu ile w ciągu doby zużywają. Więc nie produkują nam tlenu, tylko sobie.

  6. a w tą niedziele w Castoramie było to samo , prz jechali wielkimi wózkami ze storczykami wszystko dali do śmietnika i jeszcze skalali po nich aby je zniszczyć…

  7. Chodzi o podatki… pamiętacie tego piekarza o dobrym sercu co „wczorajszy” chleb rozdawał biednym? Państwo go wykończyło- naliczyli mu taki podatek od darowizny, że chlopina musiał zwinąć biznes

  8. Owa Paniusia widać że nie pracowała nigdy w sklepie spożywczym i nie wie że pracownik nie może sam z siebie wydać artykułu który jest przeznaczony do odpadu. Jeżeli by coś takiego zrobił wyszło by to w raportach i by miał z tego tytułu nieprzyjemności. Każdy sklep ma inną politykę. Z tych odpadów robi się kompost i skoro paniusia nie rozumie to jej problem. Widać że nie ma co ze sobą robić i się rzuca. Zamiast robić z igły widły do roboty się zabrać. Mi też nie leży marnowanie np. żywności ale tu te rośliny koniec końców się nie marnują. Więc niech owa Paniusia się najpierw wyedukuje a niech później sobie bajki pisze.

    • Panie Postronny, po pierwsze, nie jestem dla Pana żadną paniusią, z takim tekstem proszę sobie walić do żony, córki, kochanki, koleżanek – nie do mnie. Po drugie – poruszyłam temat by uzyskać odpowiedź na zadane mi pytanie. Chciałam się dowiedzieć jaka jest polityka sklepu w temacie wyrzucania roślin – dostałam odpowiedź (wprawdzie mocno wymijającą) i finito. Nikt nie ma pretensji do pracowników, że nie wydali mi artykułu przeznaczonego do odpadu. Pretensja jest do sklepu o to dlaczego zdrowe rośliny uznawane są za odpad. W odpowiedzi Biura Prasowego jest mowa o przecenie do nawet 80%. Pozostałe rośliny tych gatunków nie były przecenione. I jak widać na zdjęciu w artykule – część z nich poszła do kosza. I szkoda, że polityka sklepu wygląda tak a nie inaczej – bo na pewno jeszcze znaleźliby się chętni na kupno. Koniec kropka, pozdrawiam.

  9. Może ogłosimy żałobę narodową? Trzeba było kupić jak ci szkoda.

    • Problem w tym, że nie pozwolono ich kupić. Kwiaty zostały zdjęte z regału i przeznaczone do wyrzucenia. Pytanie – dlaczego zdrowe rośliny idą do wyrzucenia? W artykule jest mowa o przecenianiu produktów nawet do 80%. Żadna z roślin tamtego gatunku nie była nawet przeceniona. Część z nich po prostu przeznaczono do wywalenia.

  10. Owa Paniusiu, świata nie zabawisz , to nie kierownika wina tylko ewentualnie całego systemu. Tak jest i tak będzie, nie tylko w Biedronce więc zajmij się czymś powazniejszym. KONIEC, KROPKA.

    • Od kogoś trzeba było zacząć – na miejscu w sklepie był kierownik więc do niego udałam się po odpowiedź. Pan poleca zająć mi się czymś poważniejszym, ja polecam nabycia odrobiny kultury. To nic nie boli. Pozdrawiam.

Z kraju