Strażacy i policjanci ostrzegają. „UWAGA!!! Niebezpieczeństwo załamania pokrywy lodowej”
09:02 29-12-2021
Policjanci w regionie z chwilą nastania mrozów rozpoczęli wzmożone patrole w okolicach zbiorników wodnych, na których mogliby pojawić się amatorzy zabaw na lodzie. W ramach prowadzonych działań, policjanci ostrzegają przebywające tam osoby – dzieci, młodzież oraz dorosłych o istniejących zagrożeniach i ich następstwach, tj. o niebezpieczeństwie załamania się lodu, wpadnięcia do wody i braku możliwości wydostania się na ośnieżony i śliski brzeg.
Szczególną uwagę policjanci zwracają na dzieci, ale przeprowadzają rozmowy również z pasjonatami wędkarstwa, ostrzegając ich o zagrożeniach związanych z przebywaniem na lodzie.
Należy pamiętać, że większe zbiorniki wodne zamarzają od brzegów, a na środku woda zamarza później, przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Cieńszy lód jest też zawsze w pobliżu ujść kanałów i dopływów, pod mostami oraz w miejscach porośniętych roślinnością podwodną oraz trzciną. Dlatego nie należy po takim lodzie chodzić, ślizgać się czy ustawiać stanowiska wędkarskiego.
Jeśli jesteśmy świadkiem sytuacji, w której pod człowiekiem załamał się lód, natychmiast wezwijmy pomoc (najlepiej straż pożarną, która dysponuje profesjonalnym sprzętem do ratowania osób tonących).
Podejmując samodzielnie akcję ratowniczą, pamiętajmy przede wszystkim o swoim bezpieczeństwie. Starajmy się opanować panikę, podać osobie znajdującej się w wodzie przedmiot typu gałąź, szalik, ale w taki sposób, aby samemu nie prowokować niebezpiecznej sytuacji. Pamiętaj! Najbezpieczniejszą formą zimowych atrakcji jest korzystanie ze specjalnie przygotowanych lodowisk.
(fot. lublin112.pl)
Co tam apele i ostrzeżenia… zawsze znajdą się durnie, którzy myślą inaczej…
A może to i dobrze… będę miał więcej klientów
Jeżeli zawsze straszy się załamaniem lodu, bez względu na to ile jego grubość wynosi, to nic dziwnego, że do ludzi te apele nie trafiają.
To tak jak z letnimi alertami burzowymi. Niemal codziennie dostawałem od RCB komunikat, żeby zostać w domu. Gdybym posłuchał, to całe wakacje bym w domu przesiedział i pouczał innych na forum.
Wiadome jest, że nikt ze służb nie może powiedzieć, że np. od dzisiaj przez 2 tygodnie, można bezpiecznie wchodzić na lód, bo w przypadku pomyłki, ktoś zarzuciłby im, że to ich wina. Ale, jeżeli od 2 tygodni mamy średnią temperaturę dobową -10 czy -5, to zbiorniki wodne (z wodą nieruchomą) zamarzają. Trochę inaczej może być w korycie rzeki biegnącej przez taki zbiornik.
Widzicie, nie trzeba było długo czekać
Tak se myślę, że jak taki jeden z drugim,(albo z drugą) wlezie na zbyt cienki lód, a (daj Boże), utonie, to czy będzie mówione, że miał/ła/ęli chorobę współistniejącą ???
teraz jest gruby lód i nic sie nie stanie a 2-3 dni kolo zera nie stopi lodu na zbiorniku stojacym inaczej jest na rzekach
A tam, co mi strażaki będą mówiły że lód niebezpieczny. Najpierw puszczaj psa, potem dziecko i na końcu ty, wedle wagi. Tak się sprawdza bezpieczeństwo lodu ?