We wtorek rano strażacy zostali wezwani do pożaru pojazdu osobowego na jednej z ulic Poniatowej. Dzięki pomocy straży pożarnej udało się opanować ogień, który pojawił się w komorze silnika.
po co tyle gaśnic, które i tak nic nie dały, bo tłumić to trzeba umieć
Artur
Franiu, słuchamy Cię ?
łuczony
Kuźwa miał francuski olej zalany i ….
analfabeta
strażacy po usunięciu maski pojazdu podali jeden prąd wody na palącą się komorę silnika, jak ja bym tam był podałbym dwa prądy wody.
kuku-haha
jakies dziwne te strazoki, bmw sie rozwala a nie gasi i najlepiej po pijaku, widze bmw to sie zatrzymuje, niech omija i jedzie sobie dalej ja wole miec spokoj xD
Marcin
Amatorzy niemieckich szrotów pewnie czerwoni ze wstydu ….jednak nie tylko fłancuskie się palą …..
zdzisio
kilogramową gaśnicą proszkową ,mozna co najwyżej ugasić małe ognisko i to też pod warunkiem że umiemy jej uzywać ,a nie wyrywamy blokadę naciskamy dzwignie i trzymamy aż się skończy ,bo wtedy skończy się bardzo szybko .
tadek
Tak tak Marcinku ,masz rację ,te niemieckie „szroty ” palą się zupełnie inaczej ,niż „szroty ” innych producentów .Dokładnie tak samo jak inteligencja kierowcy zależy od literek na jego rejestracji .Zawsze się zastanawiam skąd się biorą tak upośledzeni ludzie ,których chore mózgi są w stanie wymyślić tak idiotyczne zależnosci .I zeby nie było że posiadam jakiegoś niemieckiego „szrota ” bo nie posiadam
Gamoweer
777 rejstracja to Tadeusz czy jak się ten woz strazacki nazywa ? czym chlopaki gasili pianka proszek??
Mogliby przećwiczyć też hydraulikę przy okazji
po co tyle gaśnic, które i tak nic nie dały, bo tłumić to trzeba umieć
Franiu, słuchamy Cię ?
Kuźwa miał francuski olej zalany i ….
strażacy po usunięciu maski pojazdu podali jeden prąd wody na palącą się komorę silnika, jak ja bym tam był podałbym dwa prądy wody.
jakies dziwne te strazoki, bmw sie rozwala a nie gasi i najlepiej po pijaku, widze bmw to sie zatrzymuje, niech omija i jedzie sobie dalej ja wole miec spokoj xD
Amatorzy niemieckich szrotów pewnie czerwoni ze wstydu ….jednak nie tylko fłancuskie się palą …..
kilogramową gaśnicą proszkową ,mozna co najwyżej ugasić małe ognisko i to też pod warunkiem że umiemy jej uzywać ,a nie wyrywamy blokadę naciskamy dzwignie i trzymamy aż się skończy ,bo wtedy skończy się bardzo szybko .
Tak tak Marcinku ,masz rację ,te niemieckie „szroty ” palą się zupełnie inaczej ,niż „szroty ” innych producentów .Dokładnie tak samo jak inteligencja kierowcy zależy od literek na jego rejestracji .Zawsze się zastanawiam skąd się biorą tak upośledzeni ludzie ,których chore mózgi są w stanie wymyślić tak idiotyczne zależnosci .I zeby nie było że posiadam jakiegoś niemieckiego „szrota ” bo nie posiadam
777 rejstracja to Tadeusz czy jak się ten woz strazacki nazywa ? czym chlopaki gasili pianka proszek??