Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Stracił panowanie nad mazdą, auto uderzyło w słup (zdjęcie)

W czwartek po południu na skrzyżowaniu ul. Ducha z al. Solidarności doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w słup.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 13 na skrzyżowaniu ul. Ducha z al. Solidarności. Pojazd osobowy uderzył tam w słup latarni. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca pojazdu marki Mazda, w pewnym momencie stracił panowanie nad autem, które następnie wjechało na pas zieleni i uderzyło w słup latarni. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w wyniku awarii pojazdu.

Przez kilkadziesiąt minut w rejonie kolizji występowały utrudnienia w ruch.

(fot. lublin112.pl, nadesłane Patrycja, Luk – dziękujemy!)

14 komentarzy

  1. Pewnie mu rowerem wyjechał ten co z kamerą jeździ 😉

    • Słońce go oślepiło, drogę przebiegł jeż bez kamizelki, na to nałożyło się nieprawidłowe oznakowanie skrzyżowania oraz zbyt ostry zakręt i tylko niecodzienne umiejętności kierującego uchroniło połowę województwa przed katastrofa w ruchu drogowym.
      Jak już nie da się nic wymyślić to pojawia się zawsze niezastąpiona zablokowana kierownica.

    • Także od razu pomyślałem o tym bezczelnym pedalarzu, który WWALA się na przejazd rowerowy przy zielonym świetle z prędkością 15km/h i który żyje jeszcze, tylko dlatego, że kierowcy wykazują się nadludzką ostrożnością wobec rowerzystów.
      Strach pomyśleć jak wyglądałyby zwykłe skrzyżowania gdyby kierowcy osobówek równie bezmyślnie wjeżdżali na nie z taką prędkością?
      Kategorycznie powinien być przepis nakazujący zatrzymanie się rowerzysty przed wjazdem na przejazd przy zielonym świetle. Żeby było sprawiedliwie, to zniósłbym nakaz zatrzymywania się na czerwonym z zieloną strzałką.
      Czyli: pojazdy (za wyjątkiem rowerów) przejeżdżają na czerwonym z zieloną strzałką, a rowerzyści mają się zatrzymywać na zielonym.

  2. […] Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w wyniku awarii pojazdu […]

    No… kolce mu się nie wysunęły w oponach na zakręcie… słyszałem, że powyżej 90km/h ? chowają się jak kuśka morsującemu w Zalewie Zemborzyckim przy -10C…

    • Kierujący tak się rozglądał za rowerzystami (którzy wpadają zakamuflowani zza krzaków z motocyklową prędkością na przejazdy rowerowe), że nie dał razy obserwować drogi.
      Czego te cudowne dzieci dwóch pedałów nie zą w stanie robią, żeby tylko zrobić kierowcom na złość. Gotowi są nawet dać się połamać, żeby kierowca miał kłopoty.

      • Nakręciłeś się jak pedały w rowerze. Nakręcaj się jeszcze bo przypominasz klon bimmera.

  3. Redakcjo jaki zawód miał kierowca Mazdy bo że nie był policjantem to wiadomo bo byście o tym napisali więc jaki? Tekst nie przejdzie przez moderatora co?

  4. Mariusz Tatary 2

    Na każdym przejeździe rowerowym powinno robić się zapory przeciw-rowerowe , żeby rowerzyści musieli schodzić z roweru i przenosić rower nad głową, oczywiście po wcześniejszym rozstawieniu trójkątów ostrzegawczych. No, bo skąd roztargniony kierowca, któremu się spieszy ma wiedzieć, że po przejeździe rowerowym może przejeżdżać pedalarz.

  5. Nie zbędna po prostu nie ustaliliscie a może to kogoś interesuje czy tylko jedna profesja was interesuje…. Ale fakt poddaję pod rozwagę może nie traktować tak selektywnie pozdrawiam.

    • Jeżeli wiemy to podajemy, zwłaszcza przy uczestnikach reprezentujących zawody zaufania publicznego.

  6. Awaria pojazdu… a co hamulce wysiadły czy od dawna obroty mu spadały podczas dojazdu do skrzyżowania i samochód zgasł – przestało działać wspomaganie kierownicy i pompa hamulcowa. Ja wiem, ja wiem, mam to robić panie diagnosto. Przed kolejnym przeglądem zrobię, tylko weź pan podbij…

  7. przechodziłem obok, kierowca był z LHR, miał bardzo sportowe lekkie butki, cool czapeczkę i piękne ortalionowe dresy, twarz wyraźnie mówiła „ale się zesr…m, a myślałem, że mam cool starą mazdę i jeżdżę jak przystojniak ze zbyt szybcy, za wściekli”. nie lubię oceniać ludzi po wyglądzie, ale kierowca należał do typowej pewnej kasty dresiarstwa, więc pozwalam sobie przypuszczać, że było „Za szybko, za głupio, zbyt wiejsko”. Występy prowincjusza w metropolii okazały się nieudane, drifty na polu lepiej wychodzą

  8. dokladnie Janusze z LHR i dalej hektarowe numery. Nie obyci z kierownica a tu teorie ze rowerzysta lub stara baba przechodzila albo marsjanin. Jakos kilka setek aut ten zakret pokonuje i nic sie nie dzieje dziwne ze na LHRa trafilo oj dziwne a mnie nie dziwi….

Z kraju