Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Stanie w kolejce do granicy w Koroszczynie to koszmar. „W jednym miejscu stoję już 16 godzin”

Kierowcy ciężarówek stojący do terminala w Koroszczynie tracą już cierpliwość. Jak nam przekazał jeden z kierowców stoi w miejscu od 16 godzin, a kolejka wcale się nie posuwa. Na przekroczenie granicy trzeba czekać kilka dni, a dane prezentowane na stronie internetowej granica.gov.pl są nieprawdziwe.

To, co dzieje się przed granicą polsko-białoruską w Koroszczynie to istny horror. Tak określa to jeden z kierowców, który napisał do nas w sprawie kolejki ciężarówek oczekujących na przekroczenie granicy.

– W tym jednym miejscu stoję już 16 godzin, gdzie do terminala mam około 8 km. Służby nadal mają gdzieś porządek. Policja bezradna, na drodze wolna amerykanka. Kolejka do granicy ma 20 km, czas oczekiwania około 5 dni – przekazał nam jeden z kierowców.

Danych dotyczących przekraczania granicy na stronie granica.gov.pl chyba dawno nikt nie aktualizował, bo ciągle widać tam czas oczekiwania w Koroszczynie 20-22 godziny dla pojazdów ciężarowych. Liczba ta zderza się z faktami, z których jasno wynika, że odstać trzeba co najmniej kilka dni, a nie 20 godzin.

O sprawę kolejki i ciągnących się w nieskończoność kontroli ciężarówek zapytaliśmy rzecznika prasowego Służby Celno-Skarbowej.

– Służba Celno-Skarbowa w Oddziale Celnym w Koroszczynie ma zabezpieczoną optymalną obsadę kadrową na każdej zmianie do wykonywania czynności związanych z odprawą pojazdów ciężarowych. To, że jest kolejka – nie oznacza, że nasi funkcjonariusze pracują wolniej niż kilka miesięcy wcześniej, gdy, jak Pan zauważył „ruch szedł w miarę na bieżąco”. Wręcz przeciwnie – obecnie tej pracy jest znacznie więcej. W związku z wojną na Ukrainie, Unia Europejska nałożyła na Federację Rosyjską i Białoruś szereg sankcji. To z kolei wiąże się z koniecznością przeprowadzania szczegółowych kontroli transportów przekraczających granicę. Jest to zewnętrzna granica Unii Europejskiej – i to na naszych funkcjonariuszach spoczywa odpowiedzialność za międzynarodowe bezpieczeństwo, które jest obecnie priorytetem. To m.in. odpowiedzialność za to, by nie były łamane sankcje, a granicę przekraczały jedynie te transporty, które faktycznie mogą przejechać. Transporty wyjeżdżające z Unii Europejskiej są zatem dokładnie sprawdzane przez funkcjonariuszy polskiej Służby Celno-Skarbowej w Koroszczynie. Wykorzystujemy do tego rentgen służący do prześwietlania dużych ładunków, ale to również fizyczna rewizja przewożonych towarów. Infrastruktura terminala, w tym np. wielkość rampy rewizyjnej, pozawala na jednoczesną kontrolę określonej liczby pojazdów. Szczegółowe kontrole w zakresie respektowania sankcji – mimo zabezpieczenia kadrowego Służby Celno-Skarbowej – siłą rzeczy wpływają na wydłużenie czasu odprawy. Przekłada się to również na czas oczekiwania w kolejce do odprawy przez pozostałych kierowców – wyjaśnia Michał Deruś rzecznik prasowy Referatu Komunikacji Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Dodaje również, że należy pamiętać, że cały czas (od listopada 2021 r. , w związku z kryzysem migracyjnym) zamknięte jest dla ruchu towarowego na granicy z Białorusią przejście graniczne w Kuźnicy (woj. podlaskie). Oznacza to, że duża część pojazdów ciężarowych, które w normalnych warunkach odprawiane byłyby w Kuźnicy, obecnie odprawia się w Koroszczynie (w związku z wyłączeniem Kuźnicy cały ruch towarowy na polsko-białoruskim odcinku granicy odbywa się obecnie nie na trzech a na dwóch przejściach granicznych (tj. Koroszczyn w woj. lubelskim i Bobrowniki w woj. podlaskim).

– Jeśli chodzi o czasy oczekiwania podawane na portalu granica.gov.pl, to podkreślamy, że są to czasy orientacyjne, szacunkowe – wskazujące, że na jakimś przejściu jest zachwiana płynność odpraw. Czasy te są automatycznie przeliczane i wstawiane przez system – w oparciu o liczbę pojazdów odprawionych i zapisanych w systemie odpraw w poprzednim interwale czasowym. Każda odprawa jest jednak inna i nie sposób przewidzieć, jak długo będzie trwała. Poza tym, na co również zwraca uwagę policja, jest sporo przypadków omijania kolejki przez ciężarówki dojeżdżające bocznymi drogami, co wydłuża czas oczekiwania w kolejce dla pozostałych kierowców. Część pojazdów ma też pierwszeństwo w odprawie i przekroczeniu granicy (np. przewożą żywe zwierzęta) – więc siłą rzeczy muszą ominąć oczekujących w kolejce (nie sposób uwzględnić ich przy szacowaniu czasów, bo nigdy nie wiemy, ile takich pojazdów dojedzie w ciągu zmiany – czy kilka, czy np. kilkadziesiąt) – dodaje Michał Deruś.

Jak zaznacza nasz rozmówca stojący w kolejce do granicy, kontrola jego pojazdu trwała od godziny 20 do godziny 16 następnego dnia. Dopiero po interwencji pan kierownik osobiście zrobił rewizję, a sprawa została zgłoszona do Warszawy jako skarga, do dziś brak odpowiedzi, a było to w maju. Kierowcy mają wiele zastrzeżeń, co do formy i sposobu pracy celników.

– Jeśli chodzi o wykorzystywanie RTG to jest farsa. Na 300 aut na zmianie odprawionych, pewnie z 4 na RTG jedzie. Jeśli chodzi o kontrolę na ramach to odbywają się na zasadzie – w 80% podjedzie pod rampę zdjęcie aparatem plomby, czy nie naruszona i jedziesz dalej. Długo by pisać o ich praktykach odpraw. Czasami 2 celników odprawia, czasem 4, a na rampie jeden czasami pracuje – wyjaśnia nam nasz rozmówca.

Kierowcy ciężarówek obecnie skazani są na kilkudniowe życie na drodze, załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych w pobliskich lasach, czy też na łąkach. Nietrudno sobie wyobrazić, co będzie się działo, kiedy za kilka dni wrócą upały w granicach 40 stopni. Niektórzy są już na skraju wyczerpania psychicznego.

(fot. nadesłane)

6 komentarzy

  1. Za samo to stanie dostają po 100 USD dziennie.

  2. na granicy gov pl pewnie ci sami wpisuja czasy oczekiwania co robia dziennik tvp 🙂

  3. Pabloo(oryginał)

    A ja proponuję zwrócić się do niemieckich Zoll 'i bo stoją po krzakach i patrzą komu wpie??przyc mandat, za paczkę fajek bez akcyzy. Przegrupować ich na granicę PL. W końcu kierowcy i tak muszą się dogadywać każdym celnikiem w innych krajach. Więc kłopotów z komunikacją nie będzie ?

  4. Stoję od 5 dni do przejścia mam jeszcze 5 km tragedia.

  5. Po co tam jeździć ?????????? Ruski i tak może żreć liście.

Z kraju