Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sprawę górek czechowskich ma zbadać Komisja Europejska. Będzie też akcja uświadamiająca dla mieszkańców

Aktywiści nie składają broni i zapowiadają, że sprawą górek czechowskich zajmie się Komisja Europejska. Ma tam dochodzić do łamania przepisów. Zaplanowali również akcję, w ramach której uświadamiać będą mieszkańców o przeszłości tego terenu.

Sprawa górek czechowskich trafiła do Parlamentu Europejskiego. Poinformowali o tym dzisiaj aktywiści, którzy od lat bronią tego terenu przed zabudową. Jak wyjaśniają, rok temu złożyli petycję dotyczącą objęcia specjalną ochroną dawnego poligonu ze względu m.in. na specyfikę, szczególne warunki przyrodnicze, w tym występowanie tam chomika europejskiego. Przed kilkoma dniami otrzymali w tej sprawie odpowiedź.

Jak tłumaczą społecznicy z inicjatywy Górki Czechowskie Wietrznie Zielone, Parlament Europejski uznał petycję jako dopuszczalną, ponieważ poruszona kwestia wchodzi w zakres działań Unii Europejskiej. W tej sprawie poinformowana została też Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności PE, a o wstępne zbadanie sprawy poproszono Komisję Europejską.

W piśmie wskazano również, że poszczególne przedsięwzięcia należy poddać procedurze Oceny Oddziaływania na Środowisko. Natomiast jeżeli nie zostało ono przeprowadzone w sposób właściwy sprawą powinien zająć się sąd. Co więcej, Komisja Europejska podjęła już w tej sprawie odpowiednie działania.

– Wiemy, że doszło do wielu naruszeń prawa. Chodzi m.in. o fragmentaryzację siedlisk chomika europejskiego. Firma TBV ogrodziła swój tzw. teren inwestycyjny, a tam znajduje się największa kolonia tego, krytycznie zagrożonego wymarciem gatunku. Do tego ścinana jest tam do gołej ziemi roślinność, co zagraża istnieniu chomika na tym terenie ponieważ jest on wtedy widoczny dla drapieżników – wskazuje Urszula Chłopicka.

Aktywiści podkreślają, że dyrektywa siedliskowa chroni nawet opuszczone nory chomika europejskiego. Tymczasem na terenie górek czechowskich ma dochodzić do ciągłego łamania tych przepisów w wyniku czego ilość nor chomika europejskiego znacząco się zmniejszyła. Dlatego też oczekują od polskiego rządu i organów ścigania, a także instytucji odpowiedzialnych za przestrzeganie przepisów związanych z ochroną środowiska stanowczych działań. Chodzi o zapewnienie tym zwierzętom pełnej ochrony, którą przewiduje zarówno polskie jak też unijne prawo.

Poruszono też sprawy planów właściciela terenu, który w najbliższym czasie zamierza zbudować tam kolejną ścieżkę terenową oraz organizowanie festynów w rejonie placu zabaw. Magdalena Nosek wskazuje, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z historycznego znaczenia tej okolicy. Co więcej, każdy mieszkaniec powinien mieć wiedzę na temat tego, co przed laty znajdowało się w tym miejscu. Dlatego też w planie jest przeprowadzenie akcji uświadamiającej.

Przypomniano, że jest wielu świadków wskazujących, iż na tym terenie dochodziło do rozstrzeliwań i pochówków ofiar nazistów i komunistów. Dlatego też powinno tam powstać miejsce pamięci. Powstał też plakat informujący o masowych egzekucjach dokonywanych w latach 1939-1954.

– Każdy mieszkaniec, zanim pójdzie na taki festyn, czy też bawić się z dziećmi w piasku, powinien mieć szansę dowiedzieć się co znajdowało się dokładnie w tym miejscu. Już teraz jeden z lubelskich artystów przygotował dla nas plakat, który jest pierwszym elementem tej akcji. Planujemy różnego rodzaju działania aby tłumaczyć ludziom o przeszłości tego terenu – dodaje Magdalena Nosek.

Przypomnijmy, spółka TBV planuje budowę osiedla mieszkaniowego na terenie wysoczyzn obejmujących łącznie około 30 hektarów terenu. Pozostałe 70 hektarów spółka za symboliczną złotówkę przekazała miastu zobowiązując się do urządzenia tam parku naturalistycznego. Na tego typu rozwiązanie nie zgadzają się aktywiści wskazując, że górki czechowskie mają ogromne znaczenie dla miasta i powinny pozostać w niezmienionej formie.

(fot. lublin112.pl)

38 komentarzy

  1. Od Zelwerowicza stawiają domki niebawem dojdą do połowy górek i nikomu nie przeszkadza tam nie ma chomików motylków itp.
    Tu wielki raban bo tbv coś robi.
    Najlepsze jest to że ludzie nazywający tbv patodeweloperem sami kupują od nich mieszkania, najgłośniej krzyczący że ścieżka na górkach be chodzą po tej ścieżce codziennie.

  2. Opamiętajcie się z tymi protestami, bo gdyby brać pod uwagę miejsca gdzie np. pan Kościuszko zrobił siusiu, zginął jakiś człowiek, czy esesman opróżnił odbyt, albo (nie daj Boże, mieszka jakiś chomik, czy susełek, to nie byłoby w Lublinie nic prócz Starego Miasta.

  3. Co to znaczy wietrznie zielone?

  4. Górki czechowskie to płuca miasta deweloperocwaniaki.

  5. deweloper ma uklad z zukiem ? czy to tylko moje wrazenie na podstawie tego jak prezydent broni interesu firmy a nie mieszkancow , którzy go zatrudnili na stanowisku prezydenta

    ludzie opanujcie sie przeciez urzednik jest sluga on powinien wykonywac to co chca mieszkancy a nie prywatne firmy
    nie dajcie sie manipulowac bajeczkami dewelopera on wszystko wam wcisnie

    RODOWICI Lublinianie wiedza co sie dzialo na Gorkach Czechowskich

  6. Wolnoć Tomku w swoim domku. Jeśli aktywiści tak pragną górek to miech zrobią zrzutkę i niech odkupią od właściciela, a wtedy będą mogli robić co tylko zechcą.

  7. Precz z patodeweloperką.

  8. Popieram prezydenta z lublina

    Panie Prezydencie już dawno powinny spychacze i fadromy zrobić z tymi chaszczami i wylegarnio kleszczy i dzikimi wysypiskiem śmieci ład ma Pan pozwolenie prawie 90%lublinian do dzieła panie Prezydencie oczyścić i zrobić zeby było schludnie i ładnie

  9. To jakiś absurd! Chomik ważniejszy od człowieka. To, że gdzieś coś się zdarzyło historycznie dobrego lub złego, można upamiętnić tablicą obok inwestycji.

  10. jak nie szczątki niby ludzkie, to teraz chomiki, ludzie znajdźcie sobie jakieś pożyteczne zajęcie, a nie sztuka protestowania dla samego protestowania

Z kraju