Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sprawca wczorajszego tragicznego wypadku był pijany. Zginął 19-latek, kierowca trafił do policyjnej celi (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło na idącego poboczem 19-latka. Młody mężczyzna zginął na miejscu. Kierowca został zatrzymany.

30 komentarzy

  1. Czyli na drogę nie wybiegł pies, a białe myszki.

  2. Pies ci mordę lizał! Morderca drogowy. Święta najprawdopodobniej spędzisz w pierdlu.

  3. I to jest epidemia z którą polski rząd powinien się zmierzyć w pierwszej kolejności. A nie zaraz…przecież u nas picie to normalka. Każdy to robi. Jest to dozwolone, propagowane, pochwalane, przymyka się na to „oko”.

  4. Moczymorda morderca powinien być od razu wieszany na najblizszym drzewie. Ku przestrodze innym pijusom.

  5. Mam nadzieję, że kierowcę oskarżą o zabójstwo z zamiarem ewentualnym.

  6. A pisałem wam wczoraj? To nie,jeszcze nagonka na mnie!

    • To forum już tak ma. I ogólnie każda społeczność tak ma, że zawsze broni swoich. Tak się składa, że 90% ludzi w wieku aktywności zawodowej porusza się samochodami, a spora część z nich lubi jeździć zbyt szybko, więc…
      skoro już dochodzi do wypadku to trzeba napisać na forum wszystko, żeby przenieść odpowiedzialność na innych – byle winny nie był pędzący kierowca. Trzeba za wszelką cenę bronić swoich i dobrze jest znaleźć wroga. Najlepiej w postaci kogoś słabszego. Może to być: wiekowy kierowca, przysłowiowa „baba” za kierownicą, pieszy, rowerzysta itp.
      Zobacz kto najczęściej jest atakowany na tym forum. Bez względu na winę zawsze ktoś z tych wymienionych.

  7. Już wczoraj wiedziałem ze bajka o psie to wymyslona na szybko sciema

    • Panie Dariuszu , chlopak naprawde wybiegl z posesji za psem /wiem to z pierwszej reki/ . Co oczywiscie nie zmienia faktu ze kierowca powinien poniesc jak najsurowsza kare .

      • Nie wybiegł za psem tylko szedł na spacer z psem na smyczy. A te ploty z „pierwszej ręki” proszę zachować dla siebie.

  8. Wczoraj pisałem że pijany to nikt nie wierzył i jeszcze szydził ze mnie, widziałem jak koleś stał koło radiowozu skuty w kajdanki

  9. czytając wczorajszy artykuł nawet przez chwilę nie uwierzyłem w historyjkę z psem. tylko czekałem na potwierdzenie, czy był pijany czy naćpany.
    szkoda chłopaka, który zmarł…

  10. Na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie przeprosić za wczorajsze obrażanie mnie pod wczorajszym artykule w związku z tym wypadkiem, to z góry przyjmuję przeprosiny.

Z kraju