Sprawca wczorajszego potrącenia 16-latka w rękach policji. Jest nim 28-letnia kobieta
14:23 02-10-2016
Zaledwie po kilkunastu godzinach sprawca wczorajszego wypadku w Bogucinie był już w rękach policji. Jest nim 28-letnia kobieta. Samochód, którym potraciła jadącego na skuterze 16-latka znajdował się na jednej z posesji w miejscowości Snopków w gminie Jastków. Pojazd nosił ślady uszkodzeń, takich jakie opisywali świadkowie, czyli brak jednej lampy, drobnych elementów oraz miał uszkodzoną przednią szybę.
Kobieta zgłosiła się na policję i przyznała do kierowania pojazdem wczorajszego wieczoru. Tłumaczyła, że myślała iż uderzyła w słupek. Została także przetransportowana do szpitala, gdzie pobrano od niej krew do badań. Wyniki wykażą, czy w momencie gdy doszło do wypadku była trzeźwa. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności, na miejscu był także technik, który zebrał i zabezpieczył ślady z pojazdu. Obecnie kobieta jest przesłuchiwana, trwają też kolejne czynności w tej sprawie.
Do wypadku doszło w sobotę przed godziną 20 w miejscowości Bogucin. Na starej drodze krajowej nr 17, na wysokości znajdujących się tam restauracji samochód osobowy potrącił jadącego skuterem nastolatka. Jak ustalili policjanci, oba pojazdy jechały w tym samym kierunku, w stronę Garbowa. W pewnym momencie jadący z dużą prędkością ford wjechał w jadący przed nim skuter. Siła uderzenia była tak wielka, że jednoślad rozbił się o znak stojący kilkadziesiąt metrów dalej, zaś kierujący nim nastolatek spadł na jezdnię.
Z kolei kierowca auta stracił panowanie nad pojazdem i samochód wypadł z drogi. Następnie nie interesując się losem poszkodowanego odjechał z miejsca wypadku. Jadący skuterem 16-latek został przetransportowany do szpitala w Lublinie.
(fot. lublin112)
2016-10-02 14:14:29
bolo a może ty tym fokusem jechałeś a teraz inię młodemu podkładasz
Pewnie szukała pokemonów,teraz to takie modne.
oj tam oj tam, może much ją ugryzła? 🙂
Do pana który opisuje to zdarzenie.bylem swiadkiem tego zdarzenie. Po pierwsze skuter jechal bez jakichkolwiek swiatel w nocy. Po drugie nie dzięki internautom sprawca został zatrzymany, tylko sama zglosila się na policje. Piszesz Pan to co chcesz, a nie dokładnie prawdę, jak było w rzeczywistosci. Po trzecie na jakiej podstawie wchodzisz na prywatny posesje robiac zdj i je publikujac, bez zgody wlasciciela po
Co ty wypisujesz za głupoty, skuter miał światła i to dobre , odcinek drogi też jest super oświetlony trzeba być ślepym żeby nie zauważyć albo być pochłoniętym czym innym. A tej panienki nic nie usprawiedliwia że zwiała z miejsca wypadku zostawiając dzieciaka jak jakiegoś psa! i uciekać bocznymi drogami a później schować samochód. A teraz niby sama się zgłosiła I JAKIE TO MA ZNACZENIE!!! gdyby to zrobiła na mało ruchliwej drodze i nie byłoby świadków dzieciak by się wykrwawił a jej by uszło bez kary.
Popieram tak jak było z synem moich znojomych w czerwcu….tez go potrącił na skuterze kierowca ,któty poźniej zwiał z miejsca wypadku nie udzielając chłopakowi pomocy,a tym samym pozwalając mu się wykrwawić.SPRAWCA DO TEJ PORY NIE ODNALEZIONY!!!!!!!
Ale jej nic nie usprawiedliwia, że zwiała z miejsca wypadu zostawiając w rowie rannego człowieka jak psa. Z tego co wiem to świadkami było małżeństwo, które wyjeżdzało z jednej z restauracji i udzielili rannemu pomocy.Reset pewnie z nią jechałeś albo ona z tobą skoro masz taką wiedzę.
Reset, a te zdjęcia z satelity na mapach to też im zabroniłeś bo ten czarny punkt w snopkowie to twoja posesja.
Za takie coś to powinni jeszcze pysk tej dziewczyny pokazać!
Czyli myślała, że uderzyła w słupek, odjechała z miejsca zdarzenia, ale po kilkunastu godzinach zgłosiła się na policję, tak? Ale po co? Chciała zapłacić za ten słupek?
Dzięki właśnie opublikowanemu apelowi do internautów kierująca zgłosiła się na policję. Gdyby nie to, prawdopodobnie do dziś auto stałoby za domem. Do tego otrzymaliśmy wiele sygnałów o jej trasie przejazdu.
Jakim prawem mówicie że auto schowane? Po co tak mówicie? A gdzie samochód miał stać na drodze?! Jak drogę robią. To co piszecie jest tak dwuznaczne. Nie znacie sytuacji przez co wprowadzacie ludzi w błąd. Pomyślcie zanim coś napiszecie.
W niedziele nie robią
Reset z Twojej wypowiedzi wynika jasno,że sprawczyni nie jechała sama, tylko z Tobą, jeżeli jednocześnie byłeś świadkiem wypadku, jak również i to, że tak doskonale jesteś poinformowany o tym, że sama zgłosiła się na policję, a do tego wszystkiego tak zaciekle bronisz jej prywatności
bs nie jechalem z nią, ani ona ze mną. Znam ta kobiete i wiem jak to było.
To zapytaj ją, dlaczego uciekła z miejsca wypadku nie przejmując się losem drugiego człowieka. Przecież to mógł być jej znajomy, znajoma, kolega, koleżanka, siostra,Ty i nie mów mi o słupku, o szoku który zazwyczaj mija po godzinie a nie po 15 godz., bo gdyby szok miał łagodzić wyrok to każdy by zwiewał, itp.
Ciebie Reset policja powinna przesłuchać pierwszego w związku z tą sprawą, bo strasznie dużo wiesz. I, że skuter jechał bez świateł, co ważne zaznaczasz w nocy (bo co miał w dzień jechać bez świateł?) i o innych kwestiach dużo wiesz. Czyżbyś jechał w tym aucie, tak zależy ci na tym żeby uznać twoją prawdę, że skuter jechał bez świateł? To jak to, skoro są tutaj komentarz mówiące, że jechał ze światłami a miejsce zdarzenia było oświetlone. To kto kłamie?
Przecież na zdjęciach widać, że skuter jechał w miejscu oświetlonym, a jego kierowca miał kask, czyli jeżeli miał kask to też i światła sobie włączył, tak podpowiada logika. Coś bardzo tam ktoś kombinuje w tej sprawie. Mówisz Reset, że jechał bez świateł w nocy. Wiesz, że to zdanie zdradza to, że nie byłeś świadkiem zdarzenia tylko powtarzasz po kimś. Jeżeli jesteś świadkiem i masz istotne informacje o zdarzeniu to zgłoś się na policję. Strasznie bronisz jednego z uczestników wypadku, tego który odjechał.
Powiedz jak można odjechać spory kawałek od miejsca zdarzenia bez jednej lampy, z częściowo rozbitą szybą, uszkodzonym bokiem z wyciekami płynów? Kierowca nie zauważył skutera w oświetlonym miejscu ale dał sobie radę z dotarciem na posesję bez częściowego oświetlenia, z uszkodzoną szybą i defektami mechanicznymi?
Prawdziwi świadkowie zdarzenia są i kwestia czasu jak się pojawią na zeznaniach, pewnie i nagranie jakieś się pojawi, albo już jest. Tyle przecież teraz rejestratorów w autach, wszędzie kamery, na lokalach, stacjach paliw i w firmach. Myślisz, że ktoś będzie słuchał bajek? To czy skuter miał włączone światła też można ustalić. Co najważniejsze, zeznawał będzie także sam poszkodowany, jak wróci do zdrowia. Także teorie o światłach, chorobach, kartonach na jezdni i pojawiających się nagle zwierzętach już nie raz były przerabiane na sali sądowej. Prawda sama się obroni prędzej czy później.
wawer, bo się zresetujesz